W związku z gorącym ostatnio na tym portalu tematem #psiarze, przypominamy, że gdybyście chcieli zabrać swoje zwierzę na wakacje i również chcecie objąć je ubezpieczeniem to możecie skorzystać z pakietu "Zwierzę w podróży" w ubezpieczeniu turystycznym w Warcie. Ubezpieczenie obejmuje m.in.: -zwrot kosztów pomocy weterynaryjnej po wypadku -transport zwierzęcia do/z placówki weterynaryjnej -zwrot kosztów hotelu dla zwierząt (za granicą lub w RP) ( ͡°͜ʖ͡°
Piękne podsumowanie tego, o czym piszemy na tagu #psiarze. Wspaniałe, jak prowadzący się wystraszyli na obrazoburcze stwierdzenie, że psy w miastach mogą wcale nie mieć tak cudownie, jak się niektórym wydaje. Dzięki @apeee za wrzucenie
Zareagowała profesjonalnie, ale od razu musiała podkreślić, że gość jest miłośnikiem zwierząt i tonować wypowiedź, żeby nie urazić przynajmniej części widzów. Fajnie, że pani behawiorystka nie bardzo się tym przejęła :)
A tak na poważnie - czy macie jakiekolwiek faktyczne postulaty i czy podjęliście jakiekolwiek działania celem ich wprowadzenia? Tylko takie poważne postulaty, bo wczoraj jako rasę dużą tagowi eksperci uznali psa 5kg+ XD
Czy może tradycyjnie, wasza aktywność kończy się na ujadaniu na wykopie i szerzenie polaryzacji?
Nie wiem, choć się domyślam (。◕‿‿◕。) #psiarze #psy
@Gieremek: a nie wydaje Ci się, że takie miejsca jak wykop są między innymi do tego, żeby ludzie o podobnych poglądach, z podobnymi spostrzeżeniami zbierali się i nagłaśniali temat? Jeszcze kilka tygodni temu tag był prawie martwy, czego oczekujesz, że Wielkinos jutro pójdzie na spotkanie z premierem? XD
@Gieremek: celowo wybrałem świnię, bo pod względem anatomicznym (budowa układu pokarmowego, nerwowego, narządów itp) jest bardzo podobna do człowieka, a jeśli chodzi o cechy poznawcze, to świnie są przeważnie mądrzejsze niż psy. To Ty się ośmieszasz nie wiedząc takich rzeczy. To wina ludzi, że z tak rozwiniętych istot zrobili rezerwuary mięsa.
@Gieremek: I to sprawia, że jedne zasługują na miłość, a drugie na śmierć? Tylko dlatego, że szybciej nabierają masę mięśniową i ktoś kiedyś dokonał takiego wyboru?
Niesamowite, że o miłości do zwierząt opowiadają ludzie, którzy bez wyrzutów sumienia odbierają szczeniaki ich matkom, po czym nierzadko zamykają w mieszkaniu na resztę życia (z przerwami na szczanie na chodnik). #psiarze
@cocklush69: @WielkiNos: niesamowite, nawet po pismo święte będą sięgać, żeby jakoś uzasadnić tuczenie i wysyłanie na śmierć jednych zwierząt i jednoczesne “miłowanie” drugich
@cocklush69: tłumaczysz konstrukt miłości do zwierząt na podstawie bajek dla dzieci i zestawiasz to z Noe jedzącym mięso. Nie wiem co jesz i gdzie się udzielasz, ale tutaj po prostu popłynąłeś, ciężko przejść obok tego obojętnie.
Pies może się odlać pod pałacem prezydenckim, machając ogonem do straży miejskiej i jest super. No i w życiu nie widziałem nikogo zmywającego mocz po swoim psie. Ja w parku muszę szukać kibla za piątaka, bo jak obsikam drzewo, to będzie mandat. Kto w tym kraju ma większe prawa? #psiarze
@Casuel: jeśli to Ty, to daruj sobie, naprawdę nic z tego nie będzie :) Po jednym dniu na tym tagu zorientowałem się, że wolałbym już pisać z psem z Twojego awatara, niż z Tobą.
Skręca mnie jak widzę wasze posty gdzie pokazujecie ludzi prowadzących luzem psy w mieście. Dla mnie jest to nie do pomyślenia xd Przecież te półmózgi nie dość że ryzykują zdrowiem innych ludzi to również narażają swoje psiecko, że zostanie pogryzione przez innego psa xd Sam mam i nie będę ukrywał groźnego psa, bo to jedno wielkie bydle, które wziąłem z litości (był w bardzo złym stanie, cały zarobaczony itd.) bo facet po
@Gieremek: a może to dlatego, że wiele psów w mieście wychodzi na dwór zaledwie 2 razy w ciągu dnia, podczas gdy wiejskie mają dużo więcej okazji? Na wsiach mogą też gryźć te “odwoływalne” miejskie, puszczane w lasach na spacerach. Precyzyjnych statystyk brak. BTW: odważne założenie, że jak miejski, to socjalizowany XD
@Gieremek: Obraz mam taki, że jadę na rowerze przez wieś i przez otwartą bramę wybiega na mnie kundel, i goni aż się zmęczy. Najlepsze, że znam parę przypadków ugryzień w takiej sytuacji i żadna nie skończyła się na pogotowiu/policji. Także te statystyki to prawdopodobnie tylko “wersja demo” realnego problemu.
Tak samo w mieście - mało kto zgłosi, że pies się na niego rzucił i ubrudził ubranie. Ale jakbym ja coś
-zwrot kosztów pomocy weterynaryjnej po wypadku
-transport zwierzęcia do/z placówki weterynaryjnej
-zwrot kosztów hotelu dla zwierząt (za granicą lub w RP)
( ͡° ͜ʖ ͡°