Niestety dziadek zmarł; właśnie dostałem telefon od taty; wiec nie wszystko się ułożyło; można było się tego spodziewać - niewydolność nerek, serca, cukrzyca były wcześniej i bliżej 90tki; od COVID poszło zapalenie płuc. Najbardziej przykra i z-----a sprawa w tym, ze umarł sam, bo nikt nie mógł go odwiedzić w ostatnich dniach/godzinach - myslał, ze to III wojna światowa, był wiązany pasami, obcy ludzie w maskach, krzyczał, że jest znowu w obozie...

Kasahara























