konto usunięte via iOS
#przegryw często tak wyglądają moje wieczory bo uświadamiam sobie jak w tragicznej sytuacji jestem i wiem że moge zrobic co kolwiek by to zmienic ale probowalem pełno razy i zawsze wracam do punktu wyjścia i teraz chce sprobowac kolejny raz w tym życiu pariasa
#medycyna #zdrowie #zycie #zwiazki
Jestem tak bezradna, że aż mi wstyd pisać. Ale może ktoś z Was miał podobny problem i mi poradzi.
Od około 15 lat mam problemy z poranną dwójką. Tzn., jak tylko się obudzę po śnie, nieważne czy po 5 godzinnym, czy 8 godzinnym i dłuższym, mam dosłownie 5 sekund na wskoczenie na toaletę, bo dwójka sama ze mnie wychodzi w trakcie wstawania. Co kilka dni właściwie nie zdążam.
W ciągu dnia jest ok, raz na jakiś czas okresowe jednodniowe biegunki od jakiegoś nieświeżego jedzenia, ale w normalne dni jest normalnie, jeśli jestem w komfortowym środowisku to nie mam żadnych wzdęć itp., a wieczorem przed snem się zawsze wypróżniam z całego dnia. No i właśnie, kładę się wręcz z pustym brzuchem, a rano i tak mam te ułamki sekund na dobiegnięcie do toalety.
Oznacza to, że nie mogę uczestniczyć w żadnych wyjazdach, na których nie mogę zabukować jakiejś toalety tylko dla siebie. Nie mogę wejść z nikim w związek, nie mogę z nikim iść do łóżka. Bo rano byłoby zbyt kłopotliwie, a partner mógłby mieć rano ochotę na przytulanie.