konto usunięte via iOS
Jak to 500+ w końcu #!$%@? to zobaczycie co się Będzie działo XD robaki nabrały telewizorów, kin domowych czy samochodów na kredyt bo stać ich teraz na ratę 500zl XD biedakom stopa się podniosła a każdy wie ze ile się zarabia tyle się wydaje i jak ktoś mowi ze chciałby zarabiać 3k bo to tyle kasy XD to potem będzie chciał 5 bo 3 tez mało. A jak zarabiasz przez rok powiedzmy,






#studbaza #praca #pracbaza #programowanie #webdev trochę #feels
Chcę rzucić studia, jestem na pierwszym roku. Studiuję infę na jednej z najlepszych uczelni. Nie podoba mi się ten cały tok nauczania. Gdzie tak naprawdę uczę się wszystkiego sam, w większości czegoś co mnie nie kręci, nie podoba mi się. Programować lubię, ale na uczelni mamy narzucony program, który jest dla mnie chyba za szybki. Wolę się uczyć w swoim tempie i tego co rzeczywiście uważam za przydatne. Wcześniej skończyłem technikum, mam tytuł technika informatyka. W średniej szło mi bardzo dobrze, bo chodziłem do przeciętnego technikum. Nie wysilałem się specjalnie a i tak byłem najlepszy. Teraz jestem jednym z słabszych, mam wrażenie, że się wypaliłem. Na zajęciach mało co rozumiem, bardzo mi się nie chce samemu uczyć, robię to bo się zmuszam i idzie mi słabo, może nie tragicznie ale słabo.
Myślę o pójściu do pracy, ale w mojej okolicy jest o to ciężko. Może i coś znajdę ale kokosów na pewno nie zarobię. To jest pierwsza opcja. Druga opcja to uczenie się na własną rękę w domu, lubię webdev. Uczyłem się HTML i CSS, znam podstawy języków C++, JS, PHP. Do tego coś tam umiem w Photoshopie. Myślałem by się podszkolić w tym i wykonywać jakieś zlecenia, dalej się uczyć, a potem może znaleźć pracę. Ale wszyscy powtarzają, że bez papierka to i tak nie ma sensu. Trzecia opcja to przeniesienie się na inną uczelnię - gdzie poziom jest niższy i prawdopodobnie radziłbym sobie, lub odczekanie do nowego roku akademickiego i zaczęcie od nowa na tej uczelni.
Co robić? Rodzice chcą żebym skończył studia. Nie dlatego bo tak chcą, tylko powtarzają mi, że będzie mi łatwiej o dobrą pracę - w konsekwencji - łatwiej w życiu. Do tego mam taki charakter że o wszystko się martwię. Sesja za miesiąc a ja nie mogę się po prostu zebrać do nauki. Gdy budzę się rano, jestem smutny, mam ochotę w ogóle nie wstawać. Do tego czasem mam myśli samobójcze, ale nie zrobię tego bo mam rodzinę i bliskich i nie chciałbym by cierpieli.
Niektórzy podchodzą do życia z dystansem, niczym się nie przejmują i jakoś im wychodzi. Ja tak nie umiem. Potrafię cały dzień się martwić o projekt którego nie umiem zrobić i chodzić przybity.