kolega kolegi mieszka za granicą (UE, ale zameldowanie polskie) i chciałby sobie zrobić pozwolenie na broń sportową, kolekcjonerską. Niestety za często tu nie przyjeżdża, więc szuka kogoś kto by pomógł to poogarniać, oczywiście zapłaci za pomoc. Jeżeli ktoś by był chętny to proszę o odpowiedź.
@steven44: Skoro nie ma miejsca stałego pobytu w Polsce -- to nie ma co ogarniać. Musi się starać w kraju zamieszkania, na podstawie tamtejszych przepisów.
Dawno większego samozaorania nie widziałem. @VodkaDestroyer zdajesz sobie sprawę, że idąc tym tokiem myślenia, to ty także rodząc się w kraju islamskim musiałbyś uważać "że nie ma boga nad Allaha a Mohamed jest jego prorokiem", a za odejście od tej wiary by ci ten głupi łeb ścieli? I nie mógłbyś sobie szerzyć swojego #gimboateizm 'u.
@steven44: Nie dyskutuj z nim, na prawdę nie warto, do niczego to nie doprowadzi, kilkukrotnie dyskutowałem z nim na tematy wiary, ciągle mantruje te same teksty i gada od rzeczy. Twierdzi na przykład, że jeśli ktoś nie rozumie czegos w Biblii to Bóg jest idiota, który źle ją napisał (XDDDDDDDDD)
ty także rodząc się w kraju islamskim musiałbyś uważać
@steven44: Ale przecież to, że wiele islamskich krajów jest zamordystycznymi tyraniami nie ma tu nic do rzeczy.
OP zestawił kwestie bycia wierzącym w różnych krajach, które są zasadniczo różne a wynikają tylko z miejsca urodzenia. Podczas gdy bycie ateistą w każdym kraju sprowadza się do tego samego.
Oczywiście mowa o kwestiach filozoficznych, bo rzeczywiście w krajach gdzie poglądy są z góry narzucone,
Mirasy mam pytanie, pamięta ktoś taką grę w piłkę nożna online? Właściwie polegało to tylko na strzelaniu samą piłką (swojego zawodnika się nie widziało, tylko był bramkarz), myszką się klikało w piłkę w którym kierunku ma lecieć. Bodajże w bramce były jeszcze jakieś "tarcze" co się dodatkowe punkty zbierało. Grałem w to parę lat temu, strasznie wciągało.
Mirki pamiętacie taki filmik z typem co chyba zabił matke, coś o diabła mu chodziło, nacpany był, to chyba jakis meksykaniec był, mówił coś "puta", "diablo". Miał taki wytrzeszcz oczu, czarne kręcone włosy.
Mirki pamiętacie taki filmik z typem co chyba zabił matke, coś o diabła mu chodziło, nacpany był, to chyba jakis meksykaniec był, mówił coś "puta", "diablo". Miał taki wytrzeszcz oczu
Mirasy pomoże ktoś znaleźć taki obrazek co gruba łaska patrzy w lustrze i myśli co by tu z sobą zrobić. Na drugim stoi zadowolona z przefarbowanymi na zielono lub niebieski włosami.
Hej, może ktoś z was chciał wystąpić w barbórce małopolskiej w Krakowie, a brakło miejsc? Nam niestety auto się popsuło i raczej nie zdążymy naprawić do soboty, więc możemy odstąpić miejsce. Klatka nie jest wymagana :)
@mlodyteam: K4. Pytałem organizatora, sam mam sobie poszukać kogoś za mnie. Autko mamy zbyt drogie, żeby go naprawiać na szybko z powodu kjs, wolimy porządnie przygotować do nowego sezonu.
pamiętacie reklamę kleju Kropelka, był taki dialog i tekst: - Czarownik, Czarownik! Zepsuć mi się pokrętło od radia! - Co kropelka sklei sklei żadna siła nie rozklei.
Ma ktoś link do tego filmu? Bo za cholerę nie mogę znaleźć :(
Absolutnie nie obchodzi mnie czy słusznie czy nie. Tylko, na załączonym obrazku widzimy, że gość został zbesztamy, tylko za to, że wyraził swoje zdanie o tej akcji. Nie gadał o tych ludziach, nie gadał, żeby im nie pomagać, ale tylko wyraził swoje zdanie. A co dostało kupę plusów? #!$%@? go za to, że wyraził swoje zdanie, a jednocześnie
@steven44: czego sie spodziewales xD tu wiekszosc to jakies chore umyslowo osoby ktore kieruja sie "matko bosko cus dobrego zrupta" xD tylko zamiast zrobic cos zeby przestali byc bezdomni czy cos to #!$%@? wesele a potem #!$%@? sie ze "pomoglismy"
Mam pytanko, kojarzy ktoś może taki film. Akcja działa się w jakimś domku na wsi, pojedynczy domek, taka malutka farma. Mieszka tam gościu z żoną i jego pracownik. W pewnym momencie okazuje się, że większość miast przestaje istnieć (chyba przez atomówki). Pracownik zaczyna się buntować, był źle traktowany, a że małżeństwo "miastowe" to nie umia sobie poradzić bez jego pomocy z czynnościami, jak np zabicie kury na obiad. No i
@steven44: Właśnie skóńczyłem. Rzeczywiście na koniec trochę inaczej się potoczył niż pisałeś. NIe był zły jakby co. Arcydzieło oczywiście to nie jest, ale da się obejrzeć. Różni się trochę podejściem do samej "apokalipsy", chyba na korzyśc realizmu. Całość na plus w każdym razie.
Skoro nie ma miejsca stałego pobytu w Polsce -- to nie ma co ogarniać. Musi się starać w kraju zamieszkania, na podstawie tamtejszych przepisów.