@NicolasLatifi: A ja jestem zdania że on w przeciwieństwie do oblecha wiedział doskonale że jak robić kase na menelach to nie medialnie oraz on doceniał absurd szkolnej, co mówił wielokrotnie.
@NicolasLatifi: Pomnikarz jaki taki jest,ale jedno mu trzeba przyznać - posadził Knura i Szczudlaka w jednym kadrze i już był niezły materiał. Że o wprowadzeniu Starosiuka i Janka do Uniwersum nie wspomnę.
? ludzie mają tylko 2 dni w tygodniu tego? XD @12lat25cm: Chyba dwie godziny, drogi autorze mema i to przy dobrych wiatrach jak się dobrze przed żoną schowasz. ( ͡º͜ʖ͡º)
Nie dotknęło mnie niby nigdy drastyczne cierpienie. Były rzeczy złe, trudne, smutne, ale takiego cierpienia, które stawia pod znakiem zapytania całe życie nigdy nie było. Nie było też żadnego głębszego szczęścia, uczucia poruszającego chociaż na chwilę całe jestestwo. Wszystko zawsze było powierzchowne, płytkie, bez charakteru. Coś jak u Milana Kundery, tyle że tutaj raczej "nieznośna powierzchowność bytu". Może dlatego nie nauczyłem się żyć, bo wszystko obserwowałem przez szybę i jeśli z czymś
@Hieronim_Josif_Bruegel: znam to z-----e uczucie, że od zawsze czuję się jak jakiś bohater drugiego planu i nie potrafię przebić się na pierwszy plan swojego życia, sam nawet już nie wiem czego od życia chcę
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Czasami mam poczucie, że wszystko jest totalnie bez sensu. Ten wyścig szczurów, wspinanie po kolejnych drabinkach kariery, żeby zarabiać więcej, odkładać więcej, mieć lepszy samochód, lepsze mieszkanie. Życie w matrixie, którego utarty schemat został zaakceptowany przez większość społeczeństwa. Ciężko się z tego wydostać, a łatwo przyzwyczaić i zaakceptować, bo przecież tak „powinna” wyglądać rzeczywistość dorosłych ludzi.
Chciałbym podróżować. Najlepiej u boku różowej, z którą rozumiałbym się bez słów. Totalnie
@mirko_anonim: to jaki problem? Zamykasz sprawy w Polsce, robisz plan ramowy, pakujesz się i wylatujesz czy tam wyjeżdżasz stopem. @zzbkk od zera to nie, miliony ludzi z całego świata sobie robi gap yeary, nawet z polskimi korpo-zarobkami to taki wyjazd na rok do Ameryki Południowej czy na dwa lata do Azji raczej nie zabije finansowo, a przygody się wspomina i dekadę później :-).