@kwanty teoretycznie tak, praktycznie nie. Tłok jest aluminiowy, cylinder albo żeliwny albo nicasilowy. Więc przytarcie albo nawet zatarcie tłoka na beton nie znaczy zaraz o uszkodzeniu cylindra. W dawniejszych czasach podobno po zatarciu po prostu trawili cylinder kwasem solnym (bo żre aluminium a nie rusza stali), potem wrzut tłoka i jazda dalej. Po za tym nawet zniszczony cylinder jeszcze pochodzi na nowym tłoku, a wymiana cylka to i tak lepiej jak
@WykopanyDzon z drugiej strony przynajmniej dobrze że wyżej jest mniejsze ciśnienie i mieszanka się wzbogaca, może i nie będzie miał mocy ale przynajmniej nie stopisz tłoka.
@mpetrumnigrum właśnie takie z pozoru pierdoły jak prowadzenie linek, decydują o tym czy sprzęt jest awaryjny czy nie. Sam się o tym przekonałem jak mi pękła linka od sprzęgła, tylko dlatego że otwór w klamce był zbyt mały i po prostu łamało za każdym razem linkę. Teraz poprawiłem, zrobiłem odpowiednie pasowanie i działa pięknie. Jak znam życie to przez ostatnie 40 lat każdy miał w takie rzeczy w------e. Tym bardziej jak
Ta 0.8mm to jednak armata. 250g wypul az miło, nie miejcie złudzeń, 0.6 to już lepszy kompromis, ale przy bardzo dużych wydrukach użytkowych 0.8mm jest uzasadnione #druk3d
@dejwis Ja lecę ze wszystkim na 0,6 mm, taki dobry kompromis. I tak drukuję tylko rzeczy użytkowe które mają najpierw działać a potem wyglądać. Na enderku (zmodzonym) sobie ciągnę bezpieczne 18 mm3/s i wystarcza.
Co do warpienia PETG to też mam cały czas z tym lekki problem bo tylko przy w miarę dużych wydrukach. I żadne kleje, hegrony i inne pierdoły nie pomagają. Bez kleju to wyrywa nawet szkło a i
@Deadapricot jak robiłeś kurs na B to umiałeś jeździć samochodem? Jak nie to sobie przypomnij jak to było mieć 18 lat i w------e. Jest dokładnie tak samo. Uczysz się nowych rzeczy i jest fajnie.
@JestemKaspi ja mam podrukowane graty do wnętrza samochodu i czarne PETG się normalnie trzyma. Fakt że nie pod szybą, tylko maskownica radia z miejscem na zegary, kubkochwyt i inne pierdoły. Dopóki nie leży na desce i nie działa jakaś siła to będzie git.
Wczoraj o dziwo to Simson miał 3 awarie a ogar szedł jak wściekły. Najpierw stara linka od gazu przestała odbijać następnie znów nie chciała odpuścić gazu a potem odkręciła się nakrętka od regulacji biegów więc straciłem czwarty bieg ale i tak Simson był szybszy na 3 biegach niż ogar. Następnie zacząłem grzebać przy regulacji skrzyni i..,... Straciłem
@juruneren mam kolegę simsoniarza, też praktycznie cały czas jeździł, oczywiście też odstawiał tuningi, zmiany cylindrów, portingi, gaźniki itp.
Po prostu chyba to jest kwestia tego że jak w każdym sprzęcie, im dłużej jest w Polsce tym gorzej. Bo po prostu ludzie drutowali, a nie naprawiali. Jak się maszyny naprawia i konserwuje zgodnie ze sztuką to nie ma czegoś takiego jak poważna niespodziewana awaria.
@Zielony34 Ja na dużo mniej terenowych (ale jednak) Heidenau K60 (nie scout) normalnie tarłem podnóżkami na torze. Wiadomo, nie jest to opona 100% na asfalt, ale taki Hinalayan nie jest też jakiś mocny (mój NX też xD).
Na podjeździe w Alpach Simson stracił moc. Zaczynam rozbierać górę silnika oby to był przytarty tłok.
źródło: temp_file6323419796509369613
Pobierz