Jestem pełnoletnim dzieckiem. Leci już 26 rok życia, a z opisu mojej codzienności można by wywnioskować, że jestem upośledzonym 15-latkiem. Niby mam przyszłościową robotę, niby mam możliwości, a i tak ciągle siedzę w domu wychodząc tylko do pracy czy na spierdotripy. Większość rzeczy domowych robią rodzice. Coś tam sprzątnę, coś zmyję, zmywarkę rozłożę. Poza tym siedzę przed komputerem i bezmyślnie przewalam internet.
Nigdy moje życie nie wyglądało inaczej. Oczywiście w czasach szkoły
Nigdy moje życie nie wyglądało inaczej. Oczywiście w czasach szkoły
Piotruś pokazuje sztuczkę.