serio sa ludzie ktorzy woleli chodzic do szkulki niz cokolwiek co teraz jest?? pewnie sebki debyle ktorzy mieli poczucie ze sa kims albo kujonki frajery ktorzy mysleli ze zostana kims
@siemajd1: czasem mi się śni że trzeba do budy wstać albo coś tam przynieść, potem się budzę i se myślę - zaraz przecież już od stu lat nie muszę się tym martwić. tyle wygrać
jedyne pozytywne rzeczy jakie zapamietam ze studiowania to wzrok normikuw uczacych sie calymi dniami i nocami na mnie n-------m co zdaje wszystko za pierwszym :3 jeszcze pan profesor od mechaniki, fan polskiego rapu byl spoko i dziadyga od fizyki co prubowal byc mlodziezowy i walil suchary 24/7(bonc co bonc coraz smieszniejszy sie stawal i nawet umial rozmieszac pod koniec), wsm to poza jednym frajerem to kazdy fajnie uczyl, wsm to jeszcze nie
@siemajd1: Po 10 latach możesz nie mieć do czynienia z nikim z wcześniejszego okresu, czasem szybciej. Czasem wystarczy mała zmiana, nawet przeprowadzka w tym samym mieście robi już duża różnicę.
gdyby nie te pare postow na wykopie ze poczatek szkulki to bym nawet sie nie zorientowala XD wsm juz minelo sporo od zakonczenia szkulki takze mnie to juz nie intere