Kolumna czołgów Tygrys za ciężarówką MAN ML 4500, (1 Dywizja Pancerna SS "LSSAH") ugrzęzły w błocie. ZSRR. Listopad 1943 r.
Przez cały październik i listopad 1943 roku, temperatury sięgały powyżej zera. Efektem tego były roztopy, a towarzyszące im deszcze zamieniły większość dróg i pól w błotniste bagna które "zasysały" nawet pojazdy gąsienicowe.
Japońscy żołnierze pilnujący amerykańskich i filipińskich jeńców podczas baatańskiego marszu śmierci, do japońskiego obozu koncentracyjnego w O'Donnel . Filipiny. 9 kwietnia 1942 r.
Po kapitulacji wojsk amerykańsko-filipińskich na Bataanie, do japońskiej niewoli trafiło ponad 70 000 jeńców. Japończycy postanowili przetransportować ich do oddalonego o 160 km obozu O'Donnel w prowincji Nueva Ecija. Dowódcy amerykańscy spodziewali się, że dostaną się tam na ciężarówkach. Później dowiedzieli się, że podróż odbędą pieszo, a ciężarówki posłużą żołnierzom japońskim, zmieniającym się w pilnowaniu jeńców. Operacją dowodził generał Masaharu Homma. Jeńcy szli przez dżunglę w palącym słońcu, bez jedzenia i picia. Większość z nich zachorowała na malarię lub dyzenterię. Aby ugasić pragnienie musieli pić brudną wodę z kałuż. Osoby schorowane lub ranne, które nie mogły nadążyć za kolumną jeńców, były zabijane przez japońskich strażników.
U pani R. bywam dosyć często. Na jej adres przychodzi korespondencja jej dzieci. Dawno z nią nie mieszkają, w sumie to są już dorosłe, mają swoje rodziny, swoje mieszkania, ale listy przychodzą dalej. Pani R. jest z tego powodu zadowolona, częściej ją odwiedzają.
Pani R. mieszka w starym domu, takim z dwoma wejściami. Jedno od frontu, drugie od tyłu budynku. Piętrowy budynek datowany na 1923 rok, w którym mieszka pięć rodzin, lata swojej świetności ma już za sobą. Gdzieniegdzie pozostały jeszcze fragmenty finezyjnych drewnianych zdobień i resztki zielonej farby, którą pomalowany był dom. Dookoła domu małe ogródki, ławeczka na tyłach i zadbane obejście. Pani R. i jej sąsiedzi mieszkają tam całe swoje życie. Miła, mała społeczność.
Sytuacja z wczoraj: - Dzień dobry. Czy może mi pani pokroić boczek na paski o szerokości 1 cm? - Niestety nie, mam tu tylko milimetry - To czy może mi pani pokroić na paski 10 mm? - Oczywiście
@Suklaamoussee: Ja 3 dni temu miałem podobną sytuację: - poszę 400 gramów tego mięsa mielonego - ... ile? - 400 gramów - nie wiem ile to jest... - cztery
@rozentuzjazmowany: dużo ludzi zamiast głosować na daną osobę na liście danej partii zaznaczało nazwę partii w spisie treści :) a skąd to info ile ludzi i czy więcej od głosów stonogi to nie mam pojęcia ;p
Egzamin wstępny na studia: - Proszę powiedzieć, dlaczego silnik elektryczny się obraca? - pyta egzaminator. - Bo jest elektryczność. - I to ma być odpowiedź? Dlaczego, w takim razie, żelazko się nie obraca? Tez jest elektryczne! - A bo ono nie jest okrągłe. - No, a kuchenka elektryczna? Okrągła przecież, czemu się nie obraca?
Wchodzę do spożywczaka zrobić zakupy, przede mną dwóch prawdopodobnie Ukraińców-roboli kupuje żarcie. Wszystko grzecznie, jakoś tam się dogadują z ekspedientką, biorą swoje, wychodzą, ogólnie spoko. No i trafia się on, 40 letni facet aspirujący do miana janusza, zaraz zagaja do mnie:
W Sankt Petersburgu nie odbędzie się planowana na niedzielę ceremonia powtórnego pochówku dzieci ostatniego cara Rosji. Szczątki carewicza Aleksego i Wielkiej Księżnej Marii pozostaną w sejfie archiwum państwowego. Więcej:
Rok 2015, Merkel mówi do Donalda: - (Merkel:) k---a mać, no zobacz co k---a narobiliście - (Doniu:} to ja tego nie zrobiłem - a kto prezydentem unii k---a jest?! - mówiłem że ja tego nie ten ten - a kto prowadził rząd?!
Dobra Mirki. Teraz true story i ostrzeżenie w jednym, bo każdemu może się to przytrafić. Moja znajoma ostatnio miała nietypową sytuację.
Jest sama w domu, krząta się po kuchni, w pewnym momencie wychodzi do przedpokoju i nagle ją sparaliżowało, bo tam k---a jakiś typ stoi przy drzwiach do mieszkania i się patrzy na nią. Po chwili gościu zrobił zwrot w tył, wyszedł z mieszkania, bardzo chichutko zamknął za sobą drzwi. Ta sparaliżowana strachem w końcu się ocknęła, pobiegła do drzwi i je zamknęła. Bała się iść za typem, bo w sumie nie wiadomo co mógł mieć przy sobie.
Uważajcie, nie zostawiajcie drzwi do mieszkania/domu otwartych. Wielu ludzi przy drzwiach kładzie klucze do domu, jakieś portfele, torebki. Wpada taki cichy s------l złodziej w biały dzień, w kilka sekind p---------a klucze i wraca za parę godzin jak wszyscy domownicy wyjdą.
@Famina: najlepiej mieć nawyk zamykania drzwi. Po prostu dziwię się ludziom którzy nie zamykają za sobą drzwi, bałbym się. Jeszcze za czasów chodzenia cyganów/rumunów po blokach i żebraniu, można było usłyszeć delikatny nacisk na klamkę. A to już wiecie co oznacza... Chodzą i powoli sprawdzają kto ma otwarte drzwi ;/ Tak samo drzwi bez wizjonera "Judasza"...Jak tego można nie mieć?