Ja na przykład nie rozumiem jak można nie umieć gotować w dzisiejszych czasach. Kiedyś jak matka/babka zaniechały swoich obowiązków i nie nauczyły młodego pokolenia gotować to była lipa. Ale teraz? Przy wszelakim dobrobycie internetu? Masz ochotę na gołąbki? Wpisujesz w google gołąbki i tam rozpisane jak debilowi krok po kroku. Masz ochotę np. na brokuły a nawet nie masz pojęcia na co? Wpisujesz w google dania z brokułem i wybór wszelkich sałatek,
@Leninzone Co xD Wszystko co kupujesz gotowe w sklepie czy takeawayu to SYF. A umiejętność zrobienia porządnego żarcia bardzo Ci się przyda, bo przynajmniej póki co ciało masz tylko jedno przez całe życie. Dziwne jest Twoje założenie, że dbanie o swój organizm przynosi małe korzyści. Poza tym nikt przecież nie każe Ci zostać szefem kuchnii, tylko złapać solidne podstawy abyś mógł o siebie zadbać jak już będziesz na swoim.
Halo, czy mirki i mirabelki z #londyn #dublin #edynburg znają jakieś godne polecenia knajpy, puby, restauracje? Priorytetem jest żeby było smacznie i do syta. Affordable prices też byłyby przy tym mile widziane - nie należę niestety do grona programistów 15k ( ͡°͜ʖ͡°)
@ingenue Jeśli będziesz w Edynburgu to uderz do Cosmo:) Centralna lokacja, ładny wystrój, szwedzki stół, duży wybór dań jak na cenę. Przed 03.00pm wejście ok. £10.00, po bodajże £15.00.
@niechcemisie_ Widzę, że kolega spędził w grze znacznie więcej czasu ode mnie;) Mi właśnie bardzo podobała się fabuła z podstawki. To była jedna z pierwszych gier fantasy która urzekła mnie światem. Atak na Akademię, pokazanie śmierci wszystkich znajomych, ten widok spustoszałego epidemią miasta i jęki i płacze w tle... To była świetna gra :)
Jak się zemścić na k-----h które palą fajki w kiblu w pracy? Jebie w całym kiblu gorzej niż na palarni. P------a do kierownika c---a dała no bo "gdzieś muszą palić"
Niektórzy katolicy niezbyt miło wypowiadają się o Franciszku. Za dużo miłości bliźniego, gada coś o pomocy innym ludziom, jakimś uchodźcom itp. #neuropa #religia
@emtei Rozumiem. Mi to jednak wcale nie przeszkadza, bo nie uznaję rapowych koncertów;) To nie zespół w którym obserwuję grę kilku muzyków na żywych instrumentach.
Proszę mi tu podać wasze najlepsze (a może nazwać je najgorszymi...) kawałki na dobicie totalne, rozpad na kawałki, na marazm i marność nad marnościami, wielki smuteczek, albo - coś co stwarza, że macie #feels ogromne, potrzeba mi nowości na wieczorną plejlistę i ciekawi mnie do czego wy umieracie, przyjmę wszystko, nawet jeśli to nic ambitnego, a powoduje u was zalew wspomnień i płakupłaku. Planuję dziś wielki elaborat przemyśleń i zmian do samej siebie wystosować i potrzebuję odpowiedniego do tego soundtracku.
Nostalgiczne opisy, że słuchaliście tego czekając na dworcu z walkmana zawsze w cenie. Żebyście się nie wstydzili to przyznaję, że potrafię smutać przy 'ostatnim' bartosiewcziki, bo przy tym całowałam się po raz pierwszy na szkolnej dyskotece (✌゚∀゚)☞ tragiczny to był dla 13-14latki związek, ech, aż dwa tygodnie się po nim zbierałam...
Zaczynam Damienem Rice'em i piosenką, która sprawia, że od kilku lat jak ją słyszę mam ochotę iść do sklepu po p-------y i pół litra, tym razem z colą zero. Choć poleciały teraz w głośnikach starocie myslovitz i