- Zanim pójdziesz do sklepu to słuchaj co mam do opowiedzenia, w ogóle to ja ostatnio wychodzę ze sklepu z kosmetykami na rogu Warszawskiej, tam jak są taksówki na postoju i nie zgadniesz kogo spotkałam! No zgaduj! Nie zgadniesz! Zgadujesz? Dobra. Spotkałam Aśkę tę ze studiów z drugiej grupy, ale możesz jej nie kojarzyć, sto lat się z nią nie widziałam i nie poznałam w ogóle jej, bo patrzałam na jej buty,
Tak na przekór wszystkim opiniom o kobietach tutaj. Miałem 13 lat i zakochałem się w pięknej dziewczynie ode mnie z klasy. No normalnie najpiekniejsza istota na całym świecie, a ja wyglądałem (i nadal wyglądam) mniej więcej jak ruski parobek oderwany granatem od pługa. Nie trzeba dużo rozmyślać, żeby wpaśc na to, że w wyniku tego dostałem się do #friendzone. Jak wtedy rozmawialiśmy na gadu-gadu to od przyjścia ze szkoły
Wchodzę na #facebook a tam wiadomość od nieznanej mi baby: "Musimy porozmawiać, Znalazłam twoje baranie włosy na sweterku mojego męża, co masz do powiedzenia dziwko?"
Chyba mam przerąbane ( ͡º͜ʖ͡º), chociaż z jej mężem (daleki znajomy) nie rozmawiałam już z rok czasu.
Dzisiaj na imprezie doprowadziłem dziewczynę do płaczu.
Koleżanka mojego różowego należy do tych bardziej ładnych niż mądrych. W lokalu przy stoliku podzieliła się z nami swoją niebywałą historią. Miała sobie zostawić 200 złotych na następny tydzień bo musi mieć hajs żeby pojechać pozałatwiać coś ze studiami (zarządzanie) i coś z nimi związanego kupić, ale w błysku intelektu wydało się jej bardziej rozsądne wydać większość tych pieniędzy na fryzjera i manikiur już teraz, no bo impreza.
W tym momencie bym nawet się nie odezwał ale po wszystkim dodała: "no bo wiecie, raz się żyje, trzeba ryzykować i iść do przodu a nie martwić się o to co będzie, a co jak jak tu dzisiaj swojego męża poznam? yolo".
Co ja odwaliłam... Odkąd pamiętam, nie mogą być u mnie w mieszkaniu włączone jednocześnie czajnik i piekarnik, bo korki wywala. Wczoraj włączam piekarnik, wkładam jedzenie do odgrzania, zamykam piekarnik. Kręcę się chwilę po kuchni i stwierdzam, że napiłabym się czegoś. Podchodzę do czajnika, już mam go włączyć, gdy nagle uświadamiam sobie: "No tak, ech, nie mogę zrobić sobie herbaty." *-spięcie w mózgu-* "Wiem, zrobię kawę!" Pyk. Po chwili stoję w ciemności i
@maly_nka: to uczucie gdy patrzysz na swoje byłe ze swoim chłopem który wygląda jak granatem oderwany od pługa który sprawia wrażenie jakby myślenie sprawiało mu trudność, często utyte jakieś takie zaniedbane, u---------e zieloną kupą Tobiaszka nadal bez żadnych zainteresowań, niektóre po pierwszym dziecku nadal w dresach a obok Ciebie piękna, wysoka blondynka która jasno oświadcza, że nie chce mieć dzieci, oboje szczęśliwi, wypoczęci, wróciliście właśnie z wycieczki
No to sie porobiło miraski, właśnie zakończył się mój 5-cio letni związek z #rozowypasek bo według jej logiki nie wskoczył bym za nią w ogień, ponieważ mając mieszkanie i stałą prace w Polsce nie zrezygnuje dla niej z tych rzeczy żeby wyjechać z nią układać sobie życia za granicą (chodziło jej o zarobienie pieniędzy i wrócenie potem do kraju), czyli krótko mówiąc powinienem rzucić pracę (ok 3k na łape) i
@serilek: Odpuść sobie. Nie warto. Jeśli laska nie widzi perspektyw, ogranicza samą siebie, no to cóż.... Nie sztuką jest wyjechać i dobrze zarabiać, sztuką jest zostać i żyć godnie, a to co opisujesz to typowa #logikarozowychpaskow
Klasyczny przykład #logikarozowychpaskow Jeszcze parę lat temu: -broda u faceta? Fuj! Pełno w tym bakterii, gryzie przy całowaniu i robieniu minetki! Obecnie: -facet bez brody? Dziecko, ciota, pedał. Broda tak bardzo sexy, drwalolseksualność tak bardzo! #logikarozowychpaskow
@artur-kaminski-180: bo kobiety podążają za modą. Teraz w modzie na przykład jest być tępą dzidą której wszystko się należy a sama nie da nic z siebie bo ma pochwę( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
Koleżanka zaszła w ciążę i od razu poszła na zwolnienie. Jakoś w drugim miesiącu ciąży. Myślałam, że ciąża zagrożona albo ma jakieś wskazania lekarskie, ale po jej fejsbuku i licznych zdjęciach z wycieczek do ciepłych krajów, myślę, że chyba jednak nie. Wkurzają mnie takie tępe cipy, ciąża to nie choroba, sama w sobie, dopóki nie jest uciążliwa, nie powinna być powodem L4. A potem pracodawcy krzywo patrzą na młode kobiety. #logikarozowychpaskow
@Stragan: sama będę pracodawcą, więc jakoś nie potrafię patrzeć tylko z perspektywy roszczeniowego pracownika "e tam, niech płaci za czas kiedy nie pracuję, co mnie to, popodróżuje sobie w tym czasie- należy mi się", a przy okazji jestem kobietą i widzę jakie takie zachowanie przynosi efekty na rynku pracy. Niech mu się jeszcze trafią 4 takie w najbliższych dwóch latach i gwarantuję Ci, że pod uwagę będzie brać tylko mężczyzn
Niesamowite, jak wielu mireczków z #anonimowemirkowyznania rozpisuje się o tym, jak to nie może znaleźć miłości, a przecież dobrze zarabia i nieźle wygląda. To tak, jakby jakiś #rozowypasek napisał, że nie może znaleźć wartościowego faceta, a przecież ma fajne c---i. To tak nie działa, panowie.
@nvmm: Bo problem nie siedzi w wyglądzie czy kasie, a w mózgu. Tak długo jak ludzie sobie tego nie uświadomią tak dalej będą błądzić po jaskiniach s----------a.
Mirki, co się o------o...pracowałam wieczorem na laptopie i zostawiłam włączony na noc. Rano skorzystałam chwile, odstawiłam i nagle słyszę taki dźwięk jakby coś pracowało na bardzo wysokich obrotach. Myślę k... - wiatrak, chłodzenie padło (bo już od jakiegoś czasu dosc się nagrzewa). Co robic, co robic. Wyłączyłam go, niech odpocznie. Dźwięk dalej nie ustaje. Tysiąc mysli - trzeba kupować nowego lapka, dlaczego akurat teraz?! Dlaczego ja? Chodzę po pokoju szukając źrodła dźwięku,
Kiedys mialem różową 9/10. Bylismy ze soba koło roku. Wszystko super, miłość mocno. W każdym bądź razie wpatrzona we mnie jak w obrazek i ja w nią też nie ukrywam. Nadeszło wyzwanie dla naszego zwiazku, ponieważ miałem w planach wyjazd za granicę na miesiąc. Oczywiście różowa zawiedziona, płacz, lamęty, wielki zawód. Ale w końcu zrozumiała, powiedziała że będzie czekała, tęskniła mocno no i mnie puściła. I wiecie co?
Dużo by można powiedzieć o moim mężu, ale na pewno nie to, że jest metroseksualny. Nie to też, żeby jak "prawdziwy samiec" pachniał potem i moczem, ale żel pod prysznic, antyperspirant, perfum oraz raz na ruski rok trymer i czasem po kopie w dupę- cążki do paznokci, to szczyt jego możliwości. Aż tu nagle usłyszałam z łazienki: - Co mam robić, ryj mi się łuszczy?
Powiedzcie mi, jak to jest, że jak kobieta kupuje sobie w------r, to jest to po prostu niewinna sprośna zabawka, a jeśli facet kupuje sobie ludzkich rozmiarów lalkę Ruchmistrz 6000 Pro 240V z cyberskóry, z sześciobiegową regulacją prędkości, pulsującym anusem, samoczyszczącym się odpływem na nasienie i systemem surround imitującym odgłosy stosunku zsynchronizowanym z ruchami frykcyjnymi, to zaraz nazywany jest zboczeńcem!