No to robię pokazmorde. Nie taguję, bo nocna. Jest dopiero pierwsza, więc nawet, jak trafi w gorące, to nikt nie zobaczy. I tak nocna jest za mała, żeby wypromować wpis do 12h (musiałaby używać multikont, czego na pewno nie zrobiłaby, bo nie jest dzienną).
Zrobiłem dekucing, jak ktoś mi tutaj polecił (na przyszłość — nie słuchać rad Mirków). I chyba tylko pogorszyłem sprawę...
Gówniok siostry zawsze się zanosi i płacze kiedy nie dostanie w święta prezentu spełniającego jego wygórowane oczekiwania. I mówiąc wygórowane mam na myśli jakieś drony, playstony, kłady i inne g---o. Rok temu kupiliśmy mu ps4, ale miał tę konsolę dostać dopiero po tym jak zobaczymy jego reakcję na inny podłożony prezent - Wielki atlas zwierząt afrykańskich. Oczywiście się k---a poryczał, później mu powiedzieliśmy, że mieliśmy dla niego jeszcze PS4, ale skoro nie
Często jeżdżę pociągiem, więc zawsze mam bilet miesięczny. Pewnego razu wracałem ostatnim (już nocnym) pociągiem do domu, pociąg pusty ale oczywiście kontrola biletów. Podchodzi konduktor, sprawdza bilet, oddaje i mówi - do jutra. Ja lekko zaskoczony, ale co, odpowiadam - do jutra. Zdziwiłem się, bo akurat tego konduktora pierwszy raz widziałem, a tu on z pożegnaniem jak do znajomego. Dopiero po dotarciu do domu ogarnąłem, że tak naprawdę...
Przeprowadzimy dwa losowania: Aby wziąć udział w losowaniu rękawiczek prosimy o zaplusowanie tego wpisu, oraz o dodanie komentarza dowolnej treści ( ͡°͜ʖ͡°) Do udziału w losowaniu breloczków
@SoftAlpaca-rekawiczki: Ale bym nosiła takie alpakowe rękawiczki, najchętniej te białe z brązowym wzorkiem. (。◕‿‿◕。) Od zawsze mam duży problem z marznięciem dłoni zimą. W zeszłym roku, jak było -15 stopni, to palce mi tak zdrętwiały, że nie mogłam otworzyć kluczami zamka w drzwiach. Tak stałam i skrobałam tym kluczem, i skrobałam, dopóki mama mi nie otworzyła, a później musiałam tłumaczyć, że nie, nie
Dyktuję koleżance zupełnie nie znającej niemieckiego dość długie słowo w tym języku, więc jej literuję. W pewnym momencie mówię: niemieckie "s", a ona chwilę się zastanawia i pisze "s" w kształcie błyskawicy, jak w symbolu SS xD #heheszki (chodziło mi o ß).
Czasami tak sobie myślę, jak mimo postępu, ciągłego rozwoju i powstawania różnego rodzaju uproszczeń przez te wszystkie stulecia istnienia naszej cywilizacji, jak bardzo skomplikowaliśmy życie ludzkie i w ogóle świat. Kiedyś chciałeś dom, to brałeś ludzi, ładny kawałek ziemi i budowałeś sobie drewnianą chatę czy coś. Teraz? Musisz mieć w cholerę kasy, ziemię, pozwolenie na budowę, takie dokumenty, srakie dokumenty, kiedyś słyszałam nawet o sytuacji, gdy ludzie wybudowali sobie wymarzony dom i
@Ewuuu: no i ten dom budowałeś z desek i gowna jak ci właściciel wsi pozwolił a mając 29 lat juz witales sie ze śmiercią ze starości, jak cie wczesniej ze 20 razy nie okradli zbóje. Na drugi kontynent tak samo, co las to problemy. Oczywiscie wszystko to jak miałeś akurat urlop od robienia w polu id zmierzchu di świtu by i tak głodować.
Właśnie przez przypadek odkryłam, że jest taka bolesławiecka strona regionalna, jak bolec.info :D Trochę skisłam widząc zakładki typu BolecRankingi, albo BolecOgłoszenia. Mirko niszczy psychikę. #heheszki
Wiesz, że twój tata jest zakręcony, gdy jak co dzień od kilku tygodni wstajesz przed 6 rano do pracy i po drodze do łazienki dostajesz ochrzan, że nie śpisz o tej porze. :'-)
Co ja odwaliłam... Odkąd pamiętam, nie mogą być u mnie w mieszkaniu włączone jednocześnie czajnik i piekarnik, bo korki wywala. Wczoraj włączam piekarnik, wkładam jedzenie do odgrzania, zamykam piekarnik. Kręcę się chwilę po kuchni i stwierdzam, że napiłabym się czegoś. Podchodzę do czajnika, już mam go włączyć, gdy nagle uświadamiam sobie: "No tak, ech, nie mogę zrobić sobie herbaty." *-spięcie w mózgu-* "Wiem, zrobię kawę!" Pyk. Po chwili stoję w ciemności i
@r5678: Dzięki za radę (nie wiedziałam, że da się coś z tym zrobić :O), ale widzę, że dużo z tym zachodu. Chyba lepiej po prostu się ogarnąć. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Wafellini: Próbowałam, ale zwykle gotuję w czajniku elektrycznym, więc odruchowo pomyślałam o nim. I nieumiejętność ugotowania wody, a chwilowe zakręcenie to chyba dwie różne sprawy. W każdym razie chyba pójdę po parasol, na wypadek gównoburzy po Twoim komentarzu o innym wpisie. ( ͡°ʖ̯͡°)
@Zergall Nawet mi przez myśl nie przeszło, by brać te teksty do siebie. :) @ButtHurtAlert: Do głowy przyszedł mi tylko kabaret, a nawet ich nie oglądam, więc sobie odpuszczę. ( ͡°͜ʖ͡°) Tym bardziej, że nie ja odpowiadam za takie rzeczy w mieszkaniu.
@KotletyMielone: Bo póki co mieszkam jeszcze z rodzicami, a oni nie bardzo chcą coś zrobić w tej sprawie (mamy nie włączać obu urządzeń na raz "i tyle").