Pewna d----a w burdelu oddawała się za małą cenę. Desperacko szukając dziewczyny, Ryan postanowił wykorzystać okazję. Jedyną regułą było, że światła muszą pozostać zgaszone, i klient nie może robić minety. Za niską cenę, Ryan przychodził do burdelu i pieprzył ją dwa razy w tygodniu. Po miesiącu seksu poczuł że ma wielką ochotę na zasmakowanie jej muszelki, mimo kategorycznego zakazu. Pięć minut później szef burdelu usłyszał rzygającego Ryana,
@hina88: pracowałem we fabryce krewetek i tam były robione rowniez kalmary, jadłem grillowane głównie naprawdę w dobrych przyprawach, ale ten smak to nie dla mnie. gumowate, lekko podobne do kurczaka (:D) ale tylko lekko. mało wyraziste.. za drogie zeby sie tym 'zajadać'
Czas przedświąteczny to czas zakupów, ale również działalności filantropijnej. O ile mam gdzieś osoby ubogie, które są w wieku produkcyjnym (ponieważ mogą sami wziąć się do roboty, a nie żebrać od innych ludzi) to jednak żal mi strasznie dzieci. Fakt faktem, bachorów też nie lubię (mam straszny opór przed zabawą, przytuleniem, wzięciem