Styczeń już za chwile. Wiąże się to również z masą postanowień noworocznych, co zapewne będzie miało odbicie w frekwencji na #silownia. Nawet jak ma się tym wszystkim sezonowcom po dwóch tygodniach znudzić, to wiadomo że i tak mają szacunek na siłowni. Dodaje swoją metamorfozę, a zaczynałem dokładnie na początki stycznia bieżącego roku.
W raz z utratą wagi, w moim życiu zmieniło się bardzo dużo na plus. Swobodnie rozmawiam z
Siema Mireczku. Masz za dużo wolnego czasu w ramach świąt, a nie masz go czym zapchać? Chciałbyś sparafrazować słynny cytat "bede grał w gre", jednak nie masz w co pograć? Mam dla ciebie mały prezent. Do rozdania jest jeden egzemplarz kultowej gry Half-Life 2 (na Steam). Pewnie większość mirków-graczy już posiada ten tytuł, ale znajdzie się ktoś kto go nie ma. Plan jest prosty: Wy plusujecie ten wpis, ja jutro o godzinie
Losowanie wygrał: @oficer-prowadzacy. Odezwę się do ciebie za jakieś pól godziny bo teraz zajęty jestem to sfinalizujemy konkurs. Oczywiście gratuluję wygranej ( ͡°͜ʖ͡°)
Ale po kolei. Urodziłem się na Śląsku w około stutysięcznym mieście, w pogodny jesienny poranek, jako drugie dziecko moich rodziców. Był rok 1992. Ojciec z wykształcenia ekonomista pracujący w Tepsie, matka przedszkolanka. Byłem ciekawym przypadkiem - przy urodzeniu miałem ponad 5kg, w dodatku byłem biały jak papier. Matka do dzisiaj mi to wypomina. Jako dziecko byłem bezproblemowy, głównie spałem i jadłem. Dość wcześnie zacząłem mówić, choć nieco później zacząłem chodzić. Z tego okresu nie pamiętam za wiele, zresztą kto by pamiętał.
W wieku 7 lat poszedłem do podstawówki. Dzień rozpoczęcia był pełen ekscytacji, dostałem tubę pełną słodyczy - przetrwały one dokładnie trzy dni, część z nich zabrał mi starszy o 6 lat brat. Podstawówka to był w sumie dosyć beztroski czas, przynajmniej początkowo. Dzieci w tym wieku są pełne energii i przyjazne, przynajmniej ja z takimi się spotykałem. Poznałem pierwszych kolegów, z którymi się trzymałem przez kilka kolejnych lat. Na przerwach dużo się biegało i hałasowało, graliśmy w różne gry na korytarzu i ogólnie było fajnie. Z nauką nie miałem żadnych problemów - najlepiej w całej klasie rysowałem szlaczki. W trzeciej klasie pojechałem na zieloną szkołę - był to mój pierwszy wyjazd z dala od rodziców. Nie czułem żadnego niepokoju ani tęsknoty - w sumie było mi to całkiem obojętne. Z tego wyjazdu pamiętam sporo maszerowania, wydzielanie kieszkonkowego i zgubienie kalosza w morzu, które nawiasem mówiąc przy plaży było de facto bagnem z wodorostów.
To już ostatni dzień naszego Kalendarza Adwentowego #naprawaprezentow ! Finał!
Codziennie od 14 do 24 grudnia w południe otwieraliśmy jedno okienko z kalendarza i publikowaliśmy post z nagrodami do zgarnięcia pod tagiem #naprawaprezentow
Dlaczego #rozowepaski z automatu lajkują brzydkie fotki swoich brzydkich koleżanek? I jeszcze ta ściemna w komentarzach: "o jak pieknie", "jaka zmiana, nie poznałabym", itp To wygląda, jakby wisiała nad nimi jakaś presja, by pochwalić, mimo że się z tym nie zgadzają. Strasznie to zalatuje fałszywością :(
W raz z utratą wagi, w moim życiu zmieniło się bardzo dużo na plus. Swobodnie rozmawiam z
źródło: comment_Z2MWzef3GhrYO6f8spl7IxQQ0JPa2BAc.jpg
Pobierzźródło: comment_HFFqmDwJOKEuqVLnH0G2hzuwQ4OdZKEP.jpg
Pobierz