Więc pewien różowy pasek z którym się spotykałem olewał moje telefony i wiadomości przez jakieś 4-5 tygodni. W końcu się odezwała i jeszcze próbowała zrzucić na mnie winę #logikarozowychpaskow
Mirkówy i Mireczki - mam problem z #cumpel który mieszkając za granicą, od kilku lat pisze szykany na Polaków i wszytko co polskie. Hejt niebywały. Pytałem się dlaczego tak robi, odpowiedział ze jestem z zakompleksionego grajdołka i o co się go czepiam. No nie wiem, ja się tak nie czuję, mieszkałem prawie 7 lat za granicą i nie potrzebowałem nikomu udowadniać jak zajebista jest EU, a jak #!$%@? PL. jak dla mnie
Jak byłem w związku, w moim pobliżu kręciło się dużo fajnych dziewczyn. Kilka z nich było nawet mną zainteresowanych. Podejrzewam, że gdybym nie był wierny tej "jedynej", to bym ruchał jak dziki.
Od kiedy jestem #tfwngf to nie ma #!$%@? ani jednej. Nawet żeby wirtualnie poflirtować.
źródło: comment_oxJUgt0nw2x7rfUHJyySCaIVAz58xDhE.jpg
Pobierz