Liverpool coś o-----ł. Przebił wszystko razem wzięte co już się wydarzyło w tej epickiej edycji Ligi Mistrzów. Jakoś nigdy nie przepadałem za The Reds, właściwie to miałem bekę z ich pechowych wtop, ale dzisiaj jestem pod kosmicznym wrażeniem ich wyczynu, więc tylko szacunek.
3-0 do odrobienia z Barcą. To brzmi absurdalnie, ale po tamtym meczu w pamięci prócz gola Messiego pozostał cyniczny uśmiech Kloppa. Z twarzy każdego innego trenera, w takiej sytuacji można
@kexus512: @adizj: Jeśli finał będzie zacięty to raczej najlepsza edycja w historii. Przecież takie rzeczy się k---a w filmach nie dzieją. Jakies kosmiczne mecze czy rzut za 3 w ostatniej sekundzie w koszu to jest nic przy tych cudach.
Przecież to k---a nie Mistrz i Małgorzata, ale jeśli tak to Klopp jest j-----m Wolandem.
Jutro matura z angielskiego, my śpieszymy z pomocą z wartymi zapamiętania zwrotami!
- Thanks from the mountain. = Dziękuję z góry. - I tower you. = Wierzę ci. - It's after birds. = Już po ptokach. - Do you divide my sentence? = Czy podzielasz moje zdanie?
Nigdy nie wiedziałem o co chodzi z tą nocna zmiana, bo zwyczajnie w nocy nie mirkowalem. Teraz jestem na wakacjach w innej strefie czasowej to pomyślałem sobie "o dobra okazja spojrzeć na Mirko i zobaczyć co to ta nocna". K---a, co za ściek :D
3-0 do odrobienia z Barcą. To brzmi absurdalnie, ale po tamtym meczu w pamięci prócz gola Messiego pozostał cyniczny uśmiech Kloppa. Z twarzy każdego innego trenera, w takiej sytuacji można
Przecież to k---a nie Mistrz i Małgorzata, ale jeśli tak to Klopp jest j-----m Wolandem.