IMO bez spalonego. To jest jakaś koślawa interpretacja, w której VAR założył, że zawodnik Realu podawał. Na powtórkach widać, że ledwo dotknął piłkę i w wyniku interwencji defensywnej gracza LFC piłka trafiła do Benzemy. Poza tym od kilku lat tłucze się nam do głów, że nieumiejętna interwencja obrońcy kasuje spalonego. Tutaj w finale całkowicie odmienna decyzja. Aczkolwiek chętnie posłucham Waszych opini. #mecz #pilkanozna
@footix: to nie ma znaczenia czy lekko dotknął, czy strzelał, czy był rykoszet od piłkarza Liverpoolu, ważny jest efekt i to, że piłka trafiła do Bezmemy.
@footix: dotknął w stronę bramki. Spalony. Jak Tottenham wygrywał z city to zawodnik totenhamu kopał do tyłu i obrońca city odbił ją do swojej bramki i wtedy słusznie nie było spalonego.
#f1