✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mam babcię z zestawem: 90 lvl, demencja, niedowłady, robi w pieluchę, w mieszkaniu ma straszliwy syf, co jakiś czas babcia się przewraca w tym mieszkaniu i się obija i tak leży do rana. Ma gromadkę dzieci, które robią tylko absolutne minimum, żeby przeżyła - czasem któreś pominie przewinięcie babci, czasem ktoś zapomni i babcia nie zje posiłku, leki bierze w kratkę. Mimo to dzieciom szkoda dogadać się i zrzucić
@mirko_anonim: U nas to samo, babcia pięcioro dzieci i wszyscy się na nią wypięli na starość. Byle oddać do państwowej umieralni i niech tam leży. Dwa lata nikt jej nie odwiedzał, ale po śmierci nagle znalazł się czas na latanie po sądach żeby mieszkanie i majątek przytulić.
@wlkp69: Bo facetom tylko wydaje się, że dobrze się starzeją. Ale akurat jakby włosy i brodę zafarbował na ciemno to na te ~30+ by wyglądał. Z Mateckim gorzej.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Wraz z żoną zaczynamy starać się o dziecko. Nie spieszy nam się, że musi być już i już, przez co nie mamy na to takiego ciśnienia, mimo że oboje bardzo chcemy mieć dziecko, ale jak nie teraz to w przyszłości. Ustaliliśmy, że będziemy się starać raz w tygodniu bez zabezpieczen, pozostałe zbliżenia będą już z zabezpieczeniem, powoli będziemy od tego pewnie odchodzić po kilku miesiącach, aż już w ogóle
Rozwala mnie jak wykopki się zachowują jakby 32-latka miała się do grobu kłaść zamiast dzieci robić xD Faktycznie straszna różnica kilku procent jakości komórek jajowych między 25 a 32 lata. Średni wiek w trakcie pierwszej ciąży w Korei to 34 lata dla kobiety, a wykopki myślą, że przeciętna 30-latka już sobie dziecka nie zrobi.
@moll: Statystycznie podczas starania się o dziecku 75% 25-latek zajdzie w ciążę w ciągu roku vs 65% 35-latek, to naprawdę nie jest taka różnica żeby pisać o ostatnim dzwonku ¯\(ツ)/¯
@moll: Robienie sobie dzieciaka kiedy nie jest się na to gotowym finansowo, związkowo czy emocjonalnie to też nic przyjemnego. We wszystkich rozwiniętych krajach pierwsza ciąża przypada na trzecią dekadę życia i nikogo oprócz Polaków to nie dziwi.
@moll: Nadal nie wiem gdzie z tego wynika, że "biologia jest niszczona"? Starsze kobiety nadal rodzą zdrowe dzieci, nawet jeśli rzadziej. Rzucasz dużymi słowami, które mało mają wspólnego z tematem.
@Uuroboros Dlaczego OPa jako jednostkę ma interesować średnia dzietność w danym kraju? Robisz dzieci dla siebie czy dla systemu emerytalnego? Ps. średnia oznacza też, że mnóstwo rodzi dzieci nawet później.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Emigracja - gdzie? Koniecznie bezpieczny i koniecznie z językiem angielskim jako urzędowym. Jestem z zawodu #programista15k zona tak samo. Myślałem o #nowazelandia lub #kanada lub #australia ale ich procedury w sumie wyglądają tak że musi jakiś pracodawca cię najpierw (przed emigracją) chcieć zaimportować, żeby w ogóle była gadka o warunkowej rezydenturze. Może coś innego doradzicie? Myślę o miejscu bezpiecznym, i możliwie „odludnym”, ale widzę że powyższe kraje w praktyce
@mirko_anonim: Byłeś w ogóle w tych krajach? Skoro oboje macie potencjał na pracę zdalną to pojedźcie na kilka miesięcy i zobaczcie najpierw, czy w ogóle chcielibyście tam zostać na dłużej. Mi się odechciało NZ po 3 miesiącach pobytu, nie wyobrażam sobie zmarnować czasu i energii na papierkologię i wyjazd do kraju, którego na oczy nie widziałam.
@wafel93: Mieliśmy taki okres z mężem, że zatrzymywaliśmy się w różnych krajach na kilka miesięcy żeby pozwiedzać i zdecydować, czy chcemy tam emigrować i akurat mi Nowa Zelandia nie przypadła do gustu. Bardzo subiektywnie, bo na pewno są osoby, którym podobałoby się to, co mnie zniechęciło, ale dla mnie zbyt emerycki klimat. Wszystko się zamyka o 18, nie ma nic do roboty, nic się nie dzieje, wszystko wieczorami pozamykane, centrum największych
@wafel93: W Polsce xD Na pewno nie zostaniemy tu na starość, ale po odwiedzeniu kilkunastu krajów na dłużej doszliśmy do wniosku, że żaden z nich tak naprawdę nie wpasował się w wizję idealnego kraju, który mieliśmy w głowie, a te, które robiły pewne rzeczy lepiej niż nasz kraj z kolei robiły zupełnie inne nieprzewidziane rzeczy gorzej. Wyjeżdżaliśmy z myślą, że wrócimy z konkretną decyzja, że czas na przeprowadzkę do USA/Nowej Zelandii/Kanady/Australii/Wielkiej
Tak, jest nadal mnóstwo rzeczy, których nie znoszę w naszym kraju (pogoda!) ale naprawdę ciężko znaleźć kraj, który robiłby wszystko albo nawet większość lepiej. Może też stary zgred ze mnie już, ale przy każdym dłuższym pobycie w innym kraju ostatecznie zawsze moją reakcją było "wy tak żyjecie?". Więc na razie jest Polska, lepsze zło, które znasz, niż zło którego nie znasz czy jakoś tak ( ͡°͜ʖ͡°
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Od kilku lat zauważam że to mężczyźni bardziej nalegają na ślub czy nawet dzieci a kobiety wręcz przeciwnie i nawet po 30-stce chcą szaleć i bawić się w najlepsze bez jakiegoś myślenia o przyszłości. Bywam w różnym towarzystwie ale z reguły 25-30 i więcej to chłopy bardziej szukają stabilizacji.
@Dietetyq: Nie wiem jaki sens ma przerzucanie się obrazkami, tacy sami "przeciętni", czyli po prostu zwyczajnie ładni chłopcy bez defektów i nadwagi nie mają problemu ze znalezieniem partnerki.
@Dietetyq: Mhm, ~4 miliardy kobiet zachowują się dokładnie tak samo, bo słyszałeś o tym od kolegów na tagu. Ciężko się musi żyć w świecie takich urojeń, powodzonka.
Przeklejanie bzdur z wykopu to nie są logiczne argumenty xD Prawda jest taka, że zdecydowana większość ludzi obojga płci znajdzie partnera na swoim poziomie atrakcyjności, wykształcenia, zaradności i inteligencji, a promil społecznie upośledzonych facetów, którym się nie udało będzie wszystko zwalał na "nowoczesne trendy, bo wszystkiem chada chcom i dlatego ja nic nie mogę no", całkowicie ignorując rzeczywistość, w której przeciętni z wyglądu ale normalni z charakteru mężczyźni problemu ze znalezieniem partnerki
@Errad: Z biologii wynika też agresywna rywalizacja między samcami i mordowanie potomstwa innego mężczyzny, jakoś jednak nie widać tych nagminnych morderstw i brutalnych walk o kobietę. Zupełnie jakbyśmy żyli w cywilizacji i kierowali się też innymi pobudkami niż najprostszymi instynktami na poziomie jaszczurki.
@mirko_anonim: Ziew. Szkoda mojego czasu na anonima, zapostuj konkretne potwierdzone dane z normalnego konta to może poświęcę czas na merytoryczną odpowiedź na te wypociny.
Mam babcię z zestawem: 90 lvl, demencja, niedowłady, robi w pieluchę, w mieszkaniu ma straszliwy syf, co jakiś czas babcia się przewraca w tym mieszkaniu i się obija i tak leży do rana. Ma gromadkę dzieci, które robią tylko absolutne minimum, żeby przeżyła - czasem któreś pominie przewinięcie babci, czasem ktoś zapomni i babcia nie zje posiłku, leki bierze w kratkę. Mimo to dzieciom szkoda dogadać się i zrzucić