Prezydencki projekt skraca konstytucyjnie chronioną czteroletnią kadencję członków KRS, bo wybiera nowych, a starym dziękuje. Jednak w dobrym orwellowskim stylu mówi, że nie neguje zasady czteroletniej kadencji, bo - jak czytamy w uzasadnieniu Projektu:
„w sprzeczności z tą zasadą [zasadą czteroletniej kadencji] byłoby ustanowienie w ustawie, np. trzyletniej kadencji.”
Stosując to genialne myślenie trzeba by przyjąć, że ustawa skracająca kadencję konkretnego Prezydenta RP w trakcie jej trwania oraz zarządzająca nowe wybory prezydenckie nie naruszałaby zasady pięcioletniej kadencji prezydenckiej, o ile nie wprowadzałaby do ustawy ogólnej regulacji, że kadencja Prezydenta RP jest na przykład trzyletnia.
Niekonstytucyjność
„w sprzeczności z tą zasadą [zasadą czteroletniej kadencji] byłoby ustanowienie w ustawie, np. trzyletniej kadencji.”
Stosując to genialne myślenie trzeba by przyjąć, że ustawa skracająca kadencję konkretnego Prezydenta RP w trakcie jej trwania oraz zarządzająca nowe wybory prezydenckie nie naruszałaby zasady pięcioletniej kadencji prezydenckiej, o ile nie wprowadzałaby do ustawy ogólnej regulacji, że kadencja Prezydenta RP jest na przykład trzyletnia.
Niekonstytucyjność
#heheszki #handel #polityka