#anonimowemirkowyznania Przed chwilą miałam rozmowę z chłopakiem o przeprowadzce do niego. Jesteśmy ze sobą już ponad rok i wydawało mi się, że traktujemy siebie poważnie. On pozwolił mi się wprowadzić do niego, ale bez moich kotów i psa. Zajebisty deal, mam 2 koty od 4 lat, psa od 7 lat i nagle mam oddać moje kochane zwierzaki do schroniska? Gdy mu o tym powiedziałam to on się zdenerwował i powiedział, że on
Polacy muszą mieć w sobie jakiś gen złodzieja, skoro są gotowi świętować rocznice oczywistej kradzieży tytułu mistrzowskiego w białych rękawiczkach i przy zielonym stoliku. Wydarzenie, które w pierwszej chwili mogło cieszyć mniej wymagającą część widowni nastawioną na płytką rozrywkę, po euforii wywołanej nieoczekiwanym plot twistem w dłuższym okresie czasu powinno jednak zacząć budzić odrazę i obrzydzenie, kiedy człowiek po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw zda sobie sprawę, jak gigantyczny był to szwindel.
Jak wiecie jakiś czas temu odciąłem się od tagu i staram się unikać czytania miejsca, które przez pewien czas było praktycznie moim drugim domem, ale z nałogami trzeba walczyć. Mimo to, że trwam mniej lub bardziej konsekwentnie w moim postanowieniu, to dzisiejsza smutna rocznica sprawiła, że muszę wyrzucić z siebie kilka słów. Jak wielu z was, cieszyłem się rok temu do szaleństwa z wygranej Maxa Verstappena, jednak dziś
UWAGA PODAJĘ MOJE PROPOZYCJE DO FORMUŁOWEGO SŁOWA ROKU 2021: - nielegalnybolid - papierowymistrz - zbrodniarzzhaselt - costcappen - meksykańskiogur - fałszywyrużowypasek PROSZĘ O UWZGLĘDNIENIE ICH W GŁOSOWANIU!!! #f1