Cztero0404
  • 1
A jeśli ta "wojna" cenowa pomiędzy lidlem a biedronką jest po to żeby wyprzedać produkty wyprodukowane na ukraińskim zbożu? Tak żeby ludzie się nie połapali i "haha ale beka, patrz lidl i biedra się kłócą trza korzystać hueheheh" a w rzeczywistości ktoś wyżej się dogadał "byku przypał z tym zbożem, robimy szum i wyprzedajemy to w #!$%@?". Ja wiem że teoria spiskowa ale jednak.


@chodznapole: To nie jest przypadkiem tak,
  • Odpowiedz
kot_do_drzwi
  • 3
@BarabaszxD:
Popielcow był bojarem ruskim, działającym na Wołyniu i Smoleńszczyźnie. Korzystał z życia, łatwo roztrwaniał majątek - dlatego zapasy zimowe zawsze kończyły mu się na przedwiośnie, i wyruszał wtedy grabić poddane mu wsie. A ponieważ tradycyjnym dniem poboru podatków na Rusi była środa, stąd ukuło się powiedzenie "Środa Popielcowa" - dzień na początku wiosny, kiedy Popielcow grabił wsie zmuszając ich mieszkańców do niechcianego postu aż do nadejścia wiosny. Wydarzenie to
  • Odpowiedz
kot_do_drzwi
  • 1
@BarabaszxD:
i jeszcze jedno mi się przypomniało, że jak chłopi nie chcieli dawać dukatów i zboża i pyskowali, to im Popielcow palił chałupy, a ci chłopi musieli na to patrzeć. I potem wchodzili do tych zgliszczy lamentować, i popiół ze zgorzałych krokwi im się sypał na głowy. Stąd często do dziś jest obyczaj sypania sobie głowy popiołem w środę Popielcowa, jako znak pokory, żeby pamiętać, żeby nie pyskować możnym. Tak
  • Odpowiedz

Osiągnięcia