Ciekawa sytuacja spotkała mnie w aparcie przy mierzeniu breitlinga superocean'a. W momencie kiedy chciałem sprawdzić jak klika bezel to od Pana ekspedienta (który nota bene nie wiedział co to jest mesh) padła stanowcza komenda:
"stop, prosze nie obracać tego pierścienia, to są zegarki sprzedażowe".
Przez ułamek sekundy myślałem, że żartuje, ale po tonie głosu i jego minie wywnioskowałem, że mówi serio. Uważam to za absurdalne co zakomunikowałem obsłudze sklepu (ale Pan ciągle krzyczał
"stop, prosze nie obracać tego pierścienia, to są zegarki sprzedażowe".
Przez ułamek sekundy myślałem, że żartuje, ale po tonie głosu i jego minie wywnioskowałem, że mówi serio. Uważam to za absurdalne co zakomunikowałem obsłudze sklepu (ale Pan ciągle krzyczał






Co tam dziś na łapie wariacie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
źródło: MVIMG_20241213_102457
Pobierzźródło: IMG_7991
Pobierz