Mircy,
zlew się zapchał dramatycznie, a stancjowi mężczyźni wybyli. Do walki stanęła studentka humanistycznego kierunku (ja) i blondynka z licbazy. Gdy po czterokrotnym użyciu Kreta woda nadal pozostawała niezwruszona, doszłyśmy do wniosku, że czas to rozkręcić. Rozkręciłam sumiennie wszystkie białe rury pod zlewem. Okazało się, że są brudne, ale nie na tyle, żeby powodować zapychanie. Skręciłam i ponownie zapodałyśmy kreta.
Mądre mirki już wiedzą, że to nie poskutkowało. Odkręciłyśmy zatem ostatnią rurę, która była w naszym zasięgu i nie wymagała ciężkiego sprzętu. Woda stała w najlepsze. Wepchnęłyśmy tam żmijkę, kręcimy.
zlew się zapchał dramatycznie, a stancjowi mężczyźni wybyli. Do walki stanęła studentka humanistycznego kierunku (ja) i blondynka z licbazy. Gdy po czterokrotnym użyciu Kreta woda nadal pozostawała niezwruszona, doszłyśmy do wniosku, że czas to rozkręcić. Rozkręciłam sumiennie wszystkie białe rury pod zlewem. Okazało się, że są brudne, ale nie na tyle, żeby powodować zapychanie. Skręciłam i ponownie zapodałyśmy kreta.
Mądre mirki już wiedzą, że to nie poskutkowało. Odkręciłyśmy zatem ostatnią rurę, która była w naszym zasięgu i nie wymagała ciężkiego sprzętu. Woda stała w najlepsze. Wepchnęłyśmy tam żmijkę, kręcimy.
#mecz
@Pustulka: Prawdopodobne jest zarówno pierwsze, jak i ostatnie.