#truestory
Parę lat temu pracowałem wakacyjnie truskawkowo w Anglii. Raz w tygodniu szefowa organizowała nam dojazd do Tesco, bo na tej wsi truskawkowej sklepu nie było. No i robiliśmy zakupy na cały łik - kosz pełny, tysiąc milionów funtów wydane. No i razu pewnego zakupy zrobione tylko się rachunek nie zgadza bo za mało wydane. Konsternacja. Paczcie, nie nabił nam kasjer jeden całego kartonu Strong bow... No i co my cebulaki, oszukańcy,
Parę lat temu pracowałem wakacyjnie truskawkowo w Anglii. Raz w tygodniu szefowa organizowała nam dojazd do Tesco, bo na tej wsi truskawkowej sklepu nie było. No i robiliśmy zakupy na cały łik - kosz pełny, tysiąc milionów funtów wydane. No i razu pewnego zakupy zrobione tylko się rachunek nie zgadza bo za mało wydane. Konsternacja. Paczcie, nie nabił nam kasjer jeden całego kartonu Strong bow... No i co my cebulaki, oszukańcy,
- Cronox
- suowik
- zielonasowa
- konto usunięte
- R2-D2
- +907 innych
- Ewa!?
- Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi
- Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi.
- U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba
- Nie byłam wtedy, nad morzem byłam, z Moniką