@suqmadiq2ama: Jeszcze Pervitin, Pervitin kochają.

@R2D2_z_Sosnowca: Te mosty i scieżki które wrzucasz strasznie pozytywnie korespondują z moim poczuciem estetyki, dzięki. :D

@j557: "Zaplusuj a HOMO pozwoli ci pospać godzinke dłużej"

@van_lo: No pozdrawiam konesera (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

Biden po prostu oznajmi jak ma być

@venividi: Biden CO zrobi? Przecież on ma problemy ze składnym wypowiedzeniem się, od tego zacznijmy.

@R2D2_z_Sosnowca: Szanuje za dobry content i pozdrawiam

@malypirat: dźwig

@xstempolx: Na wydarzenie można pojsc, po wydarzeniu już nie bardzo.

@WujaAndzej: sama psychologia jest spoko nauką, po prostu jest dużo debili, którzy sobie nią mordy wycierają i udają że umieją czytać w myślach conajmniej

@WujaAndzej: Kiedyś po obudzeniu, jak budzik zadzwonił rano, trzeba było szybko wstać (bo stał na biurku) i go wyłączyć. Pamiętam senne przejscie przez pokój, pyknięcie wajhy i nagle budze się ponownie dziesięć minut później na ziemi, świat pod dziwnym kątem i kichawa stłuczona xD Nagła zmiana ciśnienia ftw.

@Turqi: Aaaa, jeszcze mi się przypomniało, że znajoma z liceum przyszła raz z do szkoły z nogą w gipsie i opowiadała, że siedziała sobie z podkurczonymi nogami i grała na kompie, jak nikogo nie bylo w domu. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi, ona trochę wydygana, że rodzice idą, leci otworzyć, a tu bezwładność i brak czucia w nogach sie odezwał i stanęła sobie na śródstopie. Skonczylo się jakimś tam skomplikowanymPokaż całość

@frostdemon: i ostrego dowcipu ;)

@solo_ta: A może to twoja prawda jest g------a? Wklejasz durny łzawy obrazek, bo co, bo masz wyidealizowane wspomnienia o swojej matce? Spróbowałbyś mieć pół życia codzienny rollercoaster z matką borderline, albo codzienne awantury o naprawdę byle pierdoły. Nieposkładana koszulka, uwaga w dzienniczku za rysowanie na lekcji, dwa razy pod rzad puszczona ta sama piosenka - wszystko to świetne powody, żeby wszcząć dwu-trzygodzinną burdę zakonczoną pointą, że niczego nie osiągniesz wPokaż całość

@solo_ta: Heh, skąd wiesz jakie są doświadczenia większosci, bo dostales szescdziesiąt plusów na mirko? :P Matki moga czuć ślepe przywiązanie do swoich dzieci I JEDNOCZESNIE im ciężko tym szkodzić. Mieć nieodpowiednie metody wychowawcze, wlasnie wspomniane "drę mordę dla twojego dobra" - ale ciężko im wpaśc na to, że zniechęcają do siebie potomstwo. Co z tego, że matka jest w stanie heroicznie złożyć za nie życie w jakiejs wyimaginowanej sytuacji zagrozenia,Pokaż całość

@solo_ta: Nie przemawiają przeze mnie emocje i nie życzę sobie takich insynuacji, bo guzik sobie możesz wyczytać z moich postów tak naprawdę. Taka gimbopsychologia na żywo trochę podważa twoje stanowisko - najlepiej oddaje to fakt, że nigdzie nie piszę, że to wszystko sa moje prywatne doświadczenia, ale oczywiście musiałeś sobie dopowiedzieć. No i takie pieprzenie "aaa, mama cie wkurza, ale kiedyś dorośniesz, zrozumiesz". Pech chciał, że jestem nieco przed trzydziestką, a z rodzicami nie mieszkam od tak dawna, że już nie ma co opadać. I na nieszczęście dla twojego argumentu, nawet nie chcę próbować zrozumieć postepowania niektórych matek.

Uwaga, jednoaktówka (bohaterem jest ma przyjaciółka):
Matka próbuje rzucić palenie. Nagle dzieś w tych okolicznosciach - dziewczyna dostaje tróje ze sprawdzianu. Matka robi awanturę, płacze, wyzywa. Sięga po papierosa, wypala trzy, jednego po drugim. Ojciec spuszcza manto córce, bo przecież to przez nią matka ma nawrót nałogu. Matka dalej płacze, wzywa niebiosa dlaczego zesłały jej tak wyrodne dziecko. Kurtyna.

No i co tu jest do rozumienia, albo usprawiedliwiania? Tu trzeba uciekać ile sił w nogach i nie ogladac sie za często za siebie, choc rodzina z pozoru normalna. Nie naduzywają alkoholu, nigdy nie głodni, nie zaniedbani, dobry samochód, dobra praca, żadna patologia. Nie trzeba być ze stereotypowej patologicznej rodziny, żeby doświadczyć toksycznych rodziców, zwalających na dzieci wine za wlasne niepowodzenia, podcinajacych skrzydła, gadających tylko w kółko "a na co ci to", "i tak ci nie wyjdzie, "nie masz znajomości", perfekcjonistów i innych OCD'ków dla których zbrodnią jest jak nie wypolerujesz sztućcówPokaż całość

@Grypho: Nie ma nic do wybaczania. Trochę tak - rodzina niepatologiczna, tylko taka dość typowa klasa średnia. Standardowo, oprócz częstych, wyczerpujących awantur o byle bzdury (tak średnio co kilka dni), dużo krzyku, wyzwisk, fizycznej przemocy trochę też, było mnóstwo sprzecznych i nierozszyfrowalnych sygnałów, sytuacje jak z Kafki. Ogólnie rodzice niezbyt dawali się lubić ze swoją manią kontroli wszystkiego i nadmierną ambicją żeby się osiągnięciami dziecka moc pochwalić przed znajomymi, wPokaż całość

@Grypho: W moim przypadku to raczej była kwestia tego, żeby wogóle nigdy się nie dać. Paradoksalnie pomogli w tym sami rodzice, bo ciężej jest wywierać presję komuś, kogo bardzo nie lubisz niż komuś, kogo traktujesz jak autorytet/kochasz. Wystarczyło się przystosować - tam gdzie się tylko dało kupić sobie trochę spokoju i wolnosci zręcznym kłamstwem, przetrwać jakos te awantury, które były nie do uniknięcia. Z osobistego doświadczenia wiem, że z wlasnegoPokaż całość