#anonimowemirkowyznania
Jest godz. ok. 6.30. Siedzę właśnie na kiblu z kackupą, obok w sypialni śpi praktycznie obca laska, z którą tej nocy miałem #ons. Czuję się okropnie, mam mega kaca moralnego (zresztą nie tylko moralnego), wyrzuty sumienia. Ehh to nie dla mnie takie przygody. Najchętniej to bym teraz się jak najszybciej ubrał, zamówił taxi i wrócił do domu i o wszystkim zapominam. Okropne uczucie, nie polecam.
Laska ma chyba męża patrząc
Jest godz. ok. 6.30. Siedzę właśnie na kiblu z kackupą, obok w sypialni śpi praktycznie obca laska, z którą tej nocy miałem #ons. Czuję się okropnie, mam mega kaca moralnego (zresztą nie tylko moralnego), wyrzuty sumienia. Ehh to nie dla mnie takie przygody. Najchętniej to bym teraz się jak najszybciej ubrał, zamówił taxi i wrócił do domu i o wszystkim zapominam. Okropne uczucie, nie polecam.
Laska ma chyba męża patrząc
Tak sobie rozmyslam jak bardzo jestem zalosna.
Spotykalam sie ponad 3 miesiace z niebieskim. Ostatnie tygodnie to byly tylko moje wieczne propozycje spotkan, on pisal ale rzadko bo jest zajety. Mialam rozmowe o lepiej platna prace, czy zapytal jak poszlo? A po co. Pytal czy robimy cos wspolnie na sylwestra ale to ja mialam dawac propozycje ktore odrzucal bo nie. Jak chcial sie spotkac to dlatego ze sie nudzi. Moje proby