Kontynuacja mojego wpisu z wczoraj - wracamy do Warszawy :) babcia i dziadek zadowoleni, udało nam się zrobić wycieczkę po centrum, pojechać nad morze, zjeść rybkę, wypić piwko, zwiedzić kościół św. Brygidy z bursztynowym ołtarzem, zabrać dziadków na mszę, na lody do polskiego mistrza lodziarstwa, a na dobranoc wypić piwko na tarasie przy akompaniamencie kukułek. Na zakończenie wycieczki atrakcja - dziadków przebadali na lotnisku na obecność materiałów wybuchowych, więc będzie o czym
S.....n
konto usunięte via Android