Lektor czytający gazetę robotnikom w fabryce cygar na Florydzie. Ok. 100 lat temu większość robotników w fabrykach cygar to byli hiszpańskojęzyczni imigranci, najczęściej analfabeci. Robotnicy wynajmowali lektora żeby czytał im w czasie pracy gazety, książki a nawet poezję. Decyzję o wyborze lektora oraz lektury podejmował komitet składający się z Sekretarza, Skarbnika i "Presidente de la lectura"...jak widać to była poważna sprawa w fabryce, coś jakby namiastka związków zawodowych. Obecność lektorów w fabrykach
stahs
stahs