Ale mi się przypomniało. W poprzedniej pracy była taka dziewczyna nazwijmy ją Dominika, lvl 31, 6.5/10, ale w głowie siano. Pocieszna była, więc jakoś nikt się tym sianem nie przejmował. Rozwiedziona, bezdzietna. Mimo to spotykała się z byłym mężem, a w międzyczasie popuszczała trzem innym.
Lecz pewnego dnia pojawił się on - Józek. Imię zobowiązywało - nie mył się za często, szczał po podłodze i był biedny i kiepski w łóżku. Mimo,
Lecz pewnego dnia pojawił się on - Józek. Imię zobowiązywało - nie mył się za często, szczał po podłodze i był biedny i kiepski w łóżku. Mimo,
#tylkonocny