Dobra czy to normalne, że w bloku, w którym mieszkam od trzech lat praktycznie nie ma ludzi? XD Wszystkie mieszkania niby sprzedane a sąsiadów jak na lekarstwo. Klatka pusta, winda zawsze wolna, zero dźwięków zza ścian, żadnych kłótni, telewizji, dzieci, nawet nikt nie wierci o 7 rano w sobotę (a to przecież standard).
Na początku myślałem, że mam po prostu farta i trafiłem na kulturalnych ludzi, ale coś mi nie pasowało. Zacząłem
@Pol753: tak to jest kiedy mieszkanie nie służy do mieszkania tylko do inwestycji i jest lokatą, która nabiera wartości. To trochę tak jakbyś mieszkał w magazynie sztabek złota
@robert-oro: a bym tam wjechał jęzorem jak łotewski Lettische SS-Freiwilligen-Legion uformowany w 1943 i należący do XXXXIII Korpusu Armijnego w Nowosokolniki
@plyty_chodnikowe: Dziękujemy za sprecyzowanie, bo właśnie wszyscy się zastanawialiśmy jak konkretnie byś tam wjechał jęzorem, na szczęście twój opis nie pozostawił niedomówień.
@LatajacaPapryka512: hmmm zgłosiłem jakieś 120 zdjęć za treści pornograficzne na tagu nsfw i większość odrzucono z pewnymi wyjątkami. Faktycznie, według moderacji włosy łonowe to pornografia ¯\(ツ)/¯
Jak to jest, że nie mieliśmy internetu, nie wiedzieliśmy o swoim wzajemnym istnieniu, a mimo to, wszyscy budowaliśmy to z koców i wspólnie nazywaliśmy "bazą"? Jeśli to nie jest dowód na to, że żyjemy w symulacji, to ja nie wiem.
Straciłem ojca. Właściwie to już wczoraj go pochowałem. Jakoś to do mnie nie trafia. Miał ledwie 50 lat, a zmarł w nocy. Nie wiem z jakiego powodu - nikt nie chciał wiedzieć. Może się udusił, miał problemy z płucami po wypadku 14 lat temu i sine usta po próbach reanimacji. Może to źle zabrzmi, ale po śmierci chcieliśmy pozbyć się go jak najszybciej. Największy ból był, gdy widziało się go zimnego w
@s3b4: no przykre i bardzo współczuję. Mój się kończy od dłuższego czasu, męczy tym biedna matkę. Nigdy nie był dla nas ani bliski ani miły a koniec końców wiem, że jego śmierć mnie p--------e i zaburzy mi naprawiany spokój. Wszystko to niezbadane i p------e. Raz jeszcze sil
Podpalił życie, tak by poczuć choć ciepło na chwilę
Ćwiczę właściwie to lat, to niezły kawał czasu, zaczynałem jako grubas z 40 % tkanki tłuszczowej. Miałem różne etapu, hobby stało się moim zawodem, pracowałem jako dietetyk z ciężkimi przypadkami zdrowotnymi, później już jako trener do dziś. Przeplatałem ciągle różne etapy, a to trójbój, a to redukcje innym razem jakieś GPP i dbanie o ogólną sprawność. Zrobiłem 300 kg co zapamiętam
Na początku myślałem, że mam po prostu farta i trafiłem na kulturalnych ludzi, ale coś mi nie pasowało. Zacząłem
źródło: temp_file1264355922720164559
Pobierz