@KurtGodel: sample z polskich/europejskich płyt, bramkowane (chyba) bębny jak 600v, typowy noon jest typowy :-)
W ogóle to ciekawy temat na jakiś papier naukowy, całe te wczesne lata rapu w polsce i stosunek istotnej części środowiska do trwania w czystym podziemiu. A później przesunięcie się pogardy na nurt hiphopolowy, która swoją drogą dostarczała na rodzimym gruncie przykładu złej komercjalizacji (kontrastując z pozytywną), kto wie, może im to wszystkim wyszło na
Medtner to świetny kompozytor, choć niestety nieco zapomniany, po części ze względu na charakter utworów, które są często dosyć wymagające w odbiorze: mają skomplikowane harmonie, są mocno polifoniczne, melodie często przechodzą w "tekstury" itd. Dawno temu kilka razy wrzucałem już jego kompozycje; zachęcam do przesłuchania, szczególnie obie sonaty, które nazwać wybitnymi to mało. Niektórzy Nocny wiatr nie bez powodu nazywają jednym z najambitniejszych projektów (późnego) romantyzmu: •Sonata "Nocny
@Felonious_Gru: Nie wiem na ile prawdziwy cytat, ale pasuje jednak idealnie do tego co się tu dzieje: "Any community that gets its laughs by pretending to be idiots will eventually be flooded by actual idiots who mistakenly believe that they're in good company." -Rene Descartes
@saakaszi: różnica jest taka, że Korwin się odcina od córki i nadal trwa przy swoim zdaniu, że chcącemu nie dzieje się krzywda. W przypadku Bolka cała rodzina jest patologiczna- on sam, jego synowie jak i jego wnuki. Do tego fakt posiadania nazwiska Wałęsy powodował to, że sądy przymykały oko na wybryki jego rodziny.
@saakaszi: Oni chyba mają podobną liczbę dzieci. Wszystkie dzieci Bolka są patologiczne, a historia ich wybryków sięga lat 90-tych XX wieku. Teraz trzecie pokolenie Bolków daje o sobie znać. U Korwina zdarzyła się jedna czarna owca
@czcigodna_maupa sentyment i uwielbienie do powieści Lema robi swoje. Umowmy się, geniusz Tarkowskiego rozbrzmiewa tam gdzie trzeba, zdjęcia są niesamowite - zwłaszcza te w wykreowanej przestrzeni(statek, kosmos), jest w tym wszystkim jakaś próba wykazania ludzkiej ułomności na tle planety. Ale u Lema można było to czytać nawet w kontekście romansu, powieści o miłości. U Tarkowskiego mistycyzm nie robi tym razem roboty, moim zdaniem aktorzy zawiedli, jawia się oni jako pionki na
@Oak_ oj powiem Ci, że musiałbym odświeżyć sobie film (ksiazke pewnie też, mimo, że czytałem ze 3 razy), żeby podjąć sensowna polemikę. Skoro nawet sam Lem się wypowiedział, to wstyd mi to robić tsk po łebkach (⌐͡■͜ʖ͡■)
Ale oczywiście pamiętam, że też czytałem co tam Stanisław miał do powiedzenia o adaptacji Tarkowskiego i ze swoim punktowaniem samej treści filmu, i konkretnych tematów, które
+
źródło: comment_YCAvLoQjwNgN7idwpRZPk5CaFJZaY0eJ.jpg
Pobierz