Coś mi puka w prawym kole i to pewnie wahacz, więc oddaje auto mechanikowi ale zastanawiam się czy od razu nie zrobić wymiany filtrów i oleju bo powoli zbliża się termin (przejechane 9000km, wymieniam co ok 10-11). Robić to od razu czy czekać po zimie?
Uwielbiam tego ruska. ᕦ(òóˇ)ᕤ Ma ogromną wiedzę o #polskirap , jest blyskotliwy i sarkastyczny. Wywołuje ogromny bul dupy u uliczników i innych zakutych łbów xD
Śmiesznie wyglądają zimą nowe auta z atrapami wydechów w zderzaku. Samochód jedzie, piękne wydechy w zderzaku, a spaliny (dobrze widoczne zimą przez parę wodną) wydobywają się z pod samochodu xDD
Jeśli homoseksualizm to choroba, to znaczy, że mogę zadzwonić z rana do swojego szefa i powiedzieć: "Nie mogę dzisiaj przyjść do pracy, bo jestem trochę gejem"?
Mirki mam pytanie. Mam tą wątpliwą przyjemność pracować jako busiarz międzynarodowy i sprawa wygląda następująco: miałem jechać w systemie 2/1 który zamienił się w 4 tygodnie xD firma zwala na święta i obiecała wolne 14 ale i tak narzucają mi zlecenia a od domu jestem ok. 1100km. Mówiłem, że składam wypowiedzenie ale i tak dają kolejne zlecenia i mało tego od 21.11 nie wpłynęła wypłata ino 200 zł zaliczki xDD Co mogę
2018-12-17 o 09:52 w Poznaniu w "Starym Browarze" pani z filmu nie zdołała dokończyć transakcji na stoisku "Drobin Czasu". Pomóżcie ją odnaleźć i dokończyć transakcję. Nagroda czeka :-)
Tak mnie wzięło na wspomnienia... Będąc w podstawówce spędzałem w wakacje całe dnie od rana do nocy na boisku, w roku szkolnym do czasu aż nie spadł śnieg albo nie lało to samo, tyle że po szkole. Jeździłem na wszelkie zawody z piłki nożnej i mieliśmy jakieś sukcesy. Trener powiedział mi w pewnym momencie że rodzice muszą mnie zapisać do klubu, bo dobrze mi idzie. Co ważne, nie mieszkałem w jakimś #!$%@? tylko w mieście w którym jest klub obecnie grający w ekstraklasie. Byłem wtedy jakoś w 4 klasie podstawówki. Cholernie chciałem zacząć chodzić na treningi, bo miałbym wtedy z kim grać, gdzie grać, bo boiska wtedy nie były tak piękne jak teraz, a przede wszystkim grałbym z rówieśnikami a nie sporo starszymi chłopakami. I wiecie co? Matka uznała że to za daleko bo będę musiał jeździć autobusem(!) i nawet zapomnij. Ośrodek szkoleniowy dla młodzieży był jakieś pół godziny z buta, więc mógłbym nawet chodzić, ale przecież przechodził bym przez ruchliwą ulice więc nie ma #!$%@? opcji. Trener nawet do niej dzwonił, ale nie dała się przekonać. Zgodziła się za jego namową na to żebym chodził na kosza, który był na moim osiedlu, ale szczerze mówiąc miałem w niego #!$%@? i nie chodziłem. W mniej więcej pół roku po tym zajściu dostałem komputer i coraz mniej zacząłem biegać za piłką, aż w gimnazjum grałem tylko w szkole.
Co ważne. W moim gimnazjum była też klasa owego klubu z ekstraklasy, pierwszy rok funkcjonowania to był właśnie mój rocznik, ale mogli do niej uczęszczać tylko trampkarze. O istnieniu klasy dowiedziałem się jak już chodziłem do "zwykłej". Często mieliśmy z wf i graliśmy w gałe. Co ważne, mecze były wyrównane i często z nimi wygrywaliśmy. Większość z nich z tego co wiem nic nie osiągneła, duża część zdegenerowała się już na poziomie gimnazjum. Ale jeden chłopak, który wtedy niczym szczególnym się nie wyróżniał, którego niejednokrotnie kiwałem i od którego skromność nie pozwoli powiedzieć mi że byłem lepszy, ale bez wstydu mogę powiedzieć że byliśmy na tym samym poziomie, obecnie gra w młodzieżowej reprezentacji Polski, grał w ekstraklasie a teraz z sukcesami gra w serie B, mieszkając w słonecznej Italii i ciesząc się dostatnim życiem.
Ja tymczasem siedzę w akademiku, we współdzidlonym pokoju, kończę dwa kierunki studiów, ale nie mam nic i nie czuje się szczęśliwy.
#motoryzacja #mechanikasamochodowa