#anonimowemirkowyznania
Chcę się zabić.
Naprawdę.
Nie wiem tylko jak.
Około 10 lat temu zakochałem się w jednej dziewczynie.
Ona poprzez swoje zachowanie sprawiła, że nasrałem sobie w głowie.
Mnóstwo zachowań, jej dotyk, nasze wielogodzinne spotkania, rozmowy,
wszystko pokazywało że ona też chce. Ale nie.
Ja jej mówię że ją kocham, ona mi że mnie nie kocha ale dalej się spotykamy.
Ja ją dotykam, ona natychmiast się odsuwa, a chwilę potem mnie dotyka.
Chcę się zabić.
Naprawdę.
Nie wiem tylko jak.
Około 10 lat temu zakochałem się w jednej dziewczynie.
Ona poprzez swoje zachowanie sprawiła, że nasrałem sobie w głowie.
Mnóstwo zachowań, jej dotyk, nasze wielogodzinne spotkania, rozmowy,
wszystko pokazywało że ona też chce. Ale nie.
Ja jej mówię że ją kocham, ona mi że mnie nie kocha ale dalej się spotykamy.
Ja ją dotykam, ona natychmiast się odsuwa, a chwilę potem mnie dotyka.
- konto usunięte
- pilot1123
- konto usunięte
- inomoe
- neo_1995
- +15 innych
Mam 25 lat, jestem singlem.
Od kilku miesięcy uczęszczam na psychoterapię na NFZ, bo mam depresję.
Terapia przebiega w miarę dobrze. Prowadzi ją atrakcyjna niespełna 40-letnia psychoterapeutka, która jest zamężna.
Ostatnio pojawił się duży problem, bo zakochałem się w niej.
Jestem świadomy, że nic z tego nie wyjdzie, bo jako psychoterapeutka nie może ona wchodzić w bliższy kontakt prywatny z pacjentem.
Nie wiem czy jej o tym powiedzieć, boję się, że