O matko, dwa tygodnie przerwy i organizm mówi, że mu się ta przerwa nie podobała ( ͡°ʖ̯͡°) Niech no już będzie grudzień i więcej czasu na bieganie ( ͡°ʖ̯͡°)
@LubieDlugoSpac: Nie mierzę i nigdy nie mierzyłem, kupiłem pulsometr ale był uszkodzony i odesłałem i później nie wziąłem kolejnego, muszę znowu coś zamówić. A dzisiaj pobiegłem tak sobie, bo miałem chwilę czasu.
Ciekawie dzisiaj było. Poszedłem pobiegać po średnio znanym mi mieście. Zboczyłem z głównej ulicy chcąc urozmaicić trasę. Niestety coś poszło nie tak i po jakimś czasie stało się jasne że zabłądziłem. Zacząłem więc pytać przechodniów o sąsiadujący z moim hotelem dworzec główny. Wskazali drogę i dotarłem do dworca, aczkolwiek w żaden sposób nie wyglądał on znajomo. Pytam więc czy to aby na pewno jest dworzec główny
@Creamfields: a morał z tej historii jest niektórym znany: ...szybciej biegaj!
ps. coś podobnego spotkało mnie niedawno w ...Łodzi. Niedaleko Śródmieścia - w ślepym pędzie wypuściłem się w kierunku Strykowskiej a miałem wracać ...Zgierską. Uważaj teraz: czując, że błądzę - pytam ludzi o drogę: 9 na 10 pracowników stacji paliw (co 500 metrów!) - nie było z Łodzi i nie wiedzieli, którędy się wydostać w stronę Zgierza.
@ursua: @austra: z bieganiem jest jak z ...piciem -- z jedna, małą acz istotną rożnicą: pijąc - najpierw jest fajnie a potem ciężko a w bieganiu; dokladnie ...na odwrot :)
Wśród zwierząt, szkoda, że bez kamery;) Biegając po zadupiach spotkałem 2 sarny, kilka kuropatw, liska i 2 zające, które wypadając prosto z krzaków prawie pod moje nogi pozwoliły mi w kilka sekund osiągnąć HR max :D. Fajnie mimo siąpiącego deszczu. Tyle dobrego.
Z tych gorszych wiadomości to chyba przesadziłem albo z tempem (wątpię), albo ze zwiększeniem kilometrażu (dużo bardziej prawdopodobne) przeciwko czemu zbuntowały się jednocześnie moje udo
@JokerLine: Dzięki za dobrą radę. I z góry wiem, że masz rację. Na początku biegania dbałem o dodatkowy rozwój właśnie poprzez wspięcia, skipy, "kledzikowe" ćwiczenia, inne sporty Po powrocie, po przerwie odpuściłem sobie, jednocześnie zwiększając kilometraż o ok 50%. Skutki w sumie do przewidzenia..."jak ktoś głupi, to aż miło popatrzeć". Cóż, trzeba przestać kozaczyć i robić swoje małymi krokami.
wieczorne hasanie po polanie :P
#sztafeta