memento_mori
memento_mori
  • 7
Ta jazda o "w Ukrainie/ na Ukrainie" jest nieziemska. Od setek lat po polsku mówiło się "na Ukrainie" - no i co z tego? Był to efekt zaszłości historycznych, że traktowaliśmy te ziemie jak swoje lub jako coś co jest blisko, na tej samej zasadzie mówiło się "na Słowacji", "na Węgrzech", "na Litwie", "na Łotwie", "na Białorusi".

Od czasu inwazji rosyjskiej, dla podkreślenia solidarności z narodem ukraińskim, niektórzy Polacy zaczęli mówić "w
kmiocinio
kmiocinio
  • 1
@memento_mori: Zrozumialem i napisalem co o tym mysle. Kaleczenie jezyka w imie czego? Tak spontanicznie, ze zpopytaj jak masz znajomych dziennikarzy jaki jest prikaz z gory. Tyle z tego pozytku co z flagi na profilowym na fb.
  • Odpowiedz
kmiocinio
kmiocinio
  • 0
@memento_mori: gosciu ale nie ze mna te numery. To byl glowny argument za tym zeby uzywac w a nie na. zaczelo sie od polajanki w zachodnich mediach gdzie jakis dzienikarzyna uzyl "the Ukraine" zamiast "Ukraine". Fajnopolactwo od razu podlapalo kompletnie nie rozumiejac czemu the bylo obrazliwe dla UA. A poza tym, skoro nie umniejsza to po #!$%@? to zmieniac?
  • Odpowiedz
kmiocinio
kmiocinio
  • 1
Po pierwsze primo, jak widzę teksty typu "woke", "virtual signalling", "fajnopolactwo" to od razu kojarzy mi się to z jakimś petersonowskim jaśnie oświeconym altrightowym #!$%@?. ALe #!$%@? z tym.


@memento_mori: ale g mnie obchodzi co ci sie kojarzy. Virtue signaling to definicja tego o czym pisales.

Sam zacząłem naprzemienmie mówic/pisać "w Ukrainie/ na Ukrainie" i nikt mi niczego nie kazał. Uważam, że to fajny gest. A to, że ktoś gdzieś sobie powiedział oburzony "the Ukraine/Ukraine" to mam to
  • Odpowiedz
kmiocinio
kmiocinio
  • 0
@memento_mori: w przeciwienstwie do ciebie dbam o czystosc i uzywam spluczki. Mily gest to rzeczywista pomoc a nie bzdety ktore poza atencja nic nie daja i przede wszystkim nic nie kosztuja, #!$%@? hipokryto. Taka pomoc jak malowanie kredkami przy zamachach. Na bank, w UA tancza i spiewaja z radopsci bo jakis jelop z PL mowi inaczej. rece opadaja.
  • Odpowiedz
itakisiak
itakisiak
  • 8
Zbigniew Brzeziński (1928 - 2017).
Raczej nie miał złudzeń, odnośnie ZSRR, a później jego spadkobierczyni - Rosji.
Nazywany rycerzem zimnej wojny oraz jastrzębiem amerykańskiej polityki zagranicznej. Polsko-amerykański politolog, sowietolog, profesor nauk politycznych. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA w czasie prezydentury Jimmy’ego Cartera (1977–1981), wcześniej doradca prezydentów Lyndona Johnsona oraz Johna F. Kennedy’ego.

„Rosja może być albo imperium albo demokracją, ale nie może być jednocześnie i jednym, i drugim.”
- Z. Brzeziński
itakisiak - Zbigniew Brzeziński (1928 - 2017). Raczej nie miał złudzeń, odnośnie ZS...

źródło: comment_1649089639LIIF1lglpHoF9Z4lDzCJFA.jpg

Pobierz
kmiocinio
kmiocinio
  • 6
„Rosja może być albo imperium albo demokracją, ale nie może być jednocześnie i jednym, i drugim.”

- Z. Brzeziński


@itakisiak: a najlpiej gdyby nie była ani jednym ani drugim, tylko w ogole jej nie bylo.
  • Odpowiedz
kmiocinio
kmiocinio
  • 8
@Jrv20: albo daja sie podpuszczac ruskiej dezinfo jak kretyni z Czuwaja Przemysl na poczatku wojny. Ciekawe co tam u tego idioty fujarewicza czy jak on sie nazywal, dostal juz order zasluzonej onucy czy nie?
  • Odpowiedz

Osiągnięcia