Na stare lata (stara baba 29 lvl here) wzięłam się za #prawojazdy. Dopiero teraz zaczęło mi być potrzebne. Jestem po pierwszych jazdach i jestem mocno zniechęcona. Pierwszy raz w życiu po stronie kierowcy siedziałam, a instruktor po 30 minutach mówienia co i jak od razu kazał mi na ulicę wyjechać. Czułam się strasznie przeboćcowana, bez zdolności do ogarnięcia 10 rzeczy na raz. Już po tych pierwszych jadach myślę o
@kiedystubylamaleucieklam: omg, zrobiłam prawko po 30, nie waż się nawet mieć wątpliwości na początku. Początek to istny chaos na poziomie mózg, ręce i nogi, spokojnie. Ja koło 20 godziny ogarnęłam tak, że było już znośnie i potem tylko szlifowanie. Nie spiesz się na razie z jazdą samemu, lepiej wyszlifować dobre nawyki, o ile instruktor dobry.
Zmęczył się, bo chodzi do szkoły, karmi pieski i zbiera jabłka. Dlatego jedzie odpocząć od tego, dzieci i żony, których i tak prawie nie widuje. Jeszcze narzeka, że "tylko" 5 dni. Dobrze, że tata nie potrzebuje odpoczynku... Coraz bardziej mnie irytuje to dorosłe dziecko #kikiswiat
Rowling nie mogła Ronowi oszczędzić ostatecznej kompromitacji. Jakby bieda, kanapki z pasztetem, rude włosy, życie w norze, 10 rodzeństwa i bycie przydupasem bogacza nie było wystarczająco poniżające #harrypotter
Mam kotkę, która nienawidzi gąbek do zmywania. Kradnie je, po czym szybko ucieka, chowa w kocim pokoju i rozszarpuje. Zaczęłam kupować większe z nadzieją, że nie udźwignie. Nie przeszkadza jej to. Muszę codziennie gąbki wymieniać. #koty #kitku #pokazkota mam nadzieję, że z tego wyrośnie. Jej brat gąbkami się nie interesuje
Masakra jaka byłam głupia będąc dzieckiem, że się w tej scenie nie połapałam, że Lupin jest wilkołakiem i byłam potem bardzo zdziwiona. IQ 20 #harrypotter
Dzika kotka, którą próbowałam złapać od maja wczoraj wydostała nam się z żywołapki...w samochodzie. Zaczęła po nim skakać. Dla niej to ogromny stres. My mogliśmy spowodować wypadek, umrzeć albo i mieć na sumieniu innych. Jest w zaawansowanej ciąży, miała mieć aborcję, na dniach urodzi. To już był ostatni moment. Mam wielkie serce do zwierząt, ale już chyba brak mi determinacji. Uszczelnie działkę i chce zapomnieć. Podziwiam wszystkich weterynarzy i osoby działające w
@Atreyu Ale wiesz, że to jest mirkoblog i ogólnie służy do pisania różnych rzeczy w internecie? Począwszy od tego, że kot uciekł z żywołapki, przez nietrzymanie za rękę, skończywszy na polityce. Nikt też nie każe tego czytać, ani komentować ( ͡°͜ʖ͡°) a co do takiej łatwej analizy sytuacji ze zjazdem na pobocze itp. to życzę trochę pokory, bo życie potrafi czasem zaskoczyć. Z perspektywy fotela
Mi tam autentycznie szkoda Mentzena. Długo grał na stronę PiS (pewnie ze względu na cechy wspólne w zakresie światopoglądu/wspólnych wrogów, bo przecież nie gospodarki ( ͡º͜ʖ͡º)), ale jak zaczął dostrzegać, jacy to degeneraci to już było za późno. Nie jest "mierny i wierny", więc go zniszczą. I właśnie rozpoczęli ten proces. Niech to będzie przykład dla innych, którzy krzyczą "PiS/PO" jedno zło. Zobaczcie na ile krytyki
@kiedystubylamaleucieklam: problem w tym, że tam w Konfederacji wszyscy poza Mentzenem liżą d--y PiSowi. Po wyborach prędzej Bosak, Wipler i spóła wykopią Mentzena z Konfederacji niż pozwolą, żeby zepsuł im koalicję z PiSem i dostanie stołków ( ͡°͜ʖ͡°)
@kiedystubylamaleucieklam: Mentzena mi autentycznie szkoda. Gość długo próbował grać z PiS-em . Nie dlatego, że mu było z nimi po drodze gospodarczo (bo wiadomo, że PiS to socjalistyczna patologia), tylko ze względu na wspólnych wrogów i światopogląd. Ale popełnił jeden błąd .Nie był na smyczy, nie klękał przed Kaczyńskim. I teraz ma za swoje. PiS odpala właśnie typowy dla siebie tryb: r----------ć każdego, kto choć trochę odstaje od linii partii.
Możecie polecić jakieś ubezpieczenie dla zwierząt? Na początku roku pożegnaliśmy kotkę seniorkę. Koszty leczenia w ostatnich latach szły w grubych tysiącach. Teraz zdecydowaliśmy się na dwa małe kotki i już się oczywiście koszty zaczynają. Same szczepienia i odrobaczanie do tej pory to 1000 zł, a tu jeszcze przed nami kastracje i inne tego typu podstawy. Chciałabym się jakoś zabezpieczyć finansowo na wypadek chorób, ale nie jestem w temacie. Może ktoś z was
@kiedystubylamaleucieklam: Jak masz ubezpieczenie mieszkania to w Hestii można zakres rozszerzyć o nagłe zachorowanie psa lub kota (bez rodowodu lub z rodowodem).
Pytanie do osób, co mają #koty ale nie mają kogoś awaryjnego do opieki nad nimi, np. sąsiada, rodziny, czy znajomych. Jak rozwiązujecie temat krótkich podróży? Czasem musimy z mężem wyjechać na 1-2 noce do rodziny. Normalnie jedzą mokrą karmę, ale w czasie podróży ratujemy się suchą. Mamy podajniki, więc zostawiamy je, odpalają porcje co ileś tam godzin. Mają dużo wody i więcej kuwet. Obserwujemy je na kamerkach. Jeśli wyjeżdżamy na
@kiedystubylamaleucieklam: moje też do 48h dają rade bez "odwiedzin". Koty sobie poradzą same, jeśli nie lubią za bardzo innych osób to nawet mniej stresujące dla nich jak nikt nie przychodzi
Już po tych pierwszych jadach myślę o