Gadam sobie od ostatnich 4 czy 5 lat z laska z Filipin na facebooku. Gralem kiedys w mafia wars i napisala mi czy wezme udzial w wojnie itp itd. Pociagnalem temat i pogadalismy dluzej.
Od samego poczatku traktowalem ta znajomosc czysto for fun, pogadac troche po angielsku, podlapac jezyk. O dziwo bardzo duzo ludzi tam mowi w tym jezyku na poziomie expert. Druga sprawa, ze
Mam do rozdania 3 (słownie: trzy) Invite Codes do World of Tanks (ważne do grudnia 2015), każdego kodu można użyć raz na danym koncie. Oprócz tego mam 1 (słownie: jeden) Promo Code na 30 dni do Final Fantasy XIV online. Oprócz tego 1 (słownie: jeden) kod do jakiegoś stuffu w Lego Minifigures Online (don't ask). Było w paczce z bundlem gamingowym do produktu Intela, ale że
Okej Mirki, jest taka sprawa: jestem (prawdopodobnie byłym już) członkiem grupy tłumaczeniowej BDIP, o której zrobiło się wczoraj głośno na Wykopie za sprawą znaleziska o praktykach stosowanych przez ową grupę oraz Playloc.pl. Myślę o AMA — bylibyście zainteresowani? Będę wołał w przypadku uruchomienia takiej inicjatywy ;)
Aaa i spokojnie — znajdę jakiś sposób na weryfikację ;)
Jako współzałożyciel grupy GameSub dodam, że żeby było śmieszniej, jeden z adminów forum playloc i członek ekipy BDIP/TWRS/*tu wstaw dowolną nazwę kolejnego tworu dokiego* ostatnio próbował się ze mną targować (nie osobiście, a będąc kimś w rodzaju wysłannika) na forum GPP w sprawie łaskawego usunięcia przez Playloc kilku ukradzionych przez nich spolszczeń mojej grupy :D
@uczalka: W tym wątku nie chodzi o poprawność tłumaczeń jednych czy drugich, tylko o etykę w działaniu. Nie rozumiem Twojego przypuszczenia na temat tego, że uzupełniona dodatkowym kodowaniem polonizacja z uwzględnieniem językowych niuansów języka polskiego jest bardziej poprawna od innej.
Dodatkowe grzebanie w kodzie jest często i gęsto zwyczajnie zbędne i wydłuża czas tworzenia lokalizacji. W czasach wszechobecnych deadline'ów jest to niepożądane i w większości przypadków można ominąć ten problem, jednocześnie
@uczalka: Pierwszy przykład to w ogóle niedokładne tłumaczenie (EDIT: na przykład X to twoje kolejne znalezisko). W drugim przykładzie można zrobić coś na zasadzie "(miejsce) ma wokół siebie kilku strażników - (nazwa stwora). Czy chcesz podjąć walkę?". W trzecim przykładzie należy w ogóle usunąć wyrażenie w nawiasie i ja nie widzę w nim nic złego. Nad następnymi trzema musiałbym trochę pogłówkować, a ostatni przykład nie jest taki tragiczny i jest utrzymany
@uczalka: Widzę, że nie obyło się bez złośliwej uwagi. Spoko. Problem w tym, że z Twoją teorią zderza się praktyka.
Przyjmij też do wiadomości, że to nie jest tak, że się z Tobą nie zgadzam. Też uważam, że proponowane przez Ciebie rozwiązania powinny mieć miejsce. Tak jednak nie jest ze względu na to, że często grzebanie w kodzie gry jest niedozwolone, deweloperzy piszą o tym w TOS-ach/umowach z użytkownikiem końcowym, a
Co do projektu lokalizacji gry, byłam głównym tłumaczem Kurde Legendy Zielonego Smoka - niestety nie jest już dostępna online
@uczalka: Czyli nie da się nigdzie zobaczyć efektów Twojej pracy. Dzięki :)
PS Też zajmuję się tłumaczeniami od kilku lat, nie chwalę się tematem swojej pracy naukowej na ten temat i ciągle zaznaczam, że zgadzam się z Twoim stanowiskiem. Kwestionuję tylko możliwość jego realizacji przy wykorzystaniu dostępnych narzędzi i stosowaniu się
@uczalka: daj mi znać mailowo, jak skończysz prace. Na gamesub.pl znajdziesz do mnie adres mailowy. Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia - życzę powodzenia nad lokalizacją i sam wracam do swojego tłumaczenia :) Pozdro!
Mircy co sie #!$%@? xD
Gadam sobie od ostatnich 4 czy 5 lat z laska z Filipin na facebooku.
Gralem kiedys w mafia wars i napisala mi czy wezme udzial w wojnie itp itd. Pociagnalem temat i pogadalismy dluzej.
Od samego poczatku traktowalem ta znajomosc czysto for fun, pogadac troche po angielsku, podlapac jezyk. O dziwo bardzo duzo ludzi tam mowi w tym jezyku na poziomie expert. Druga sprawa, ze