1. Wojna z Hezbollahem trwa de facto już od października 2023 r., gdy Nasrallah opowiedział się po stronie Hamasu i (podobnie jak Huti) otworzył "drugi front" przeciwko Izraelowi. To, że nikt nie chce tego nazwać wprost "wojną" to inna kwestia.
2. Sytuacja na granicy izraelsko-libańskiej jest bezpośrednio związana z sytuacją w Strefie Gazy. Dla Hezbollahu obecna walka to "walka solidarnościowa" w obronie Palestyńczyków. Hezbollah nie ma "swoich" żądań wobec Izraela, ma tylko "żądania palestyńskie" (Hamas) - ataki Hezbollahu na północy ustaną, gdy Izrael wycofa się ze Strefy Gazy. Tak samo sytuacja wygląda zresztą z Huti i blokadą cieśniny Bab al Mandab - to też jest "front solidarności z Palestyńczykami".
3.
#majtczak #majtczakmorderca