Czy ktoś z Was jest na tyle stary jak ja, żeby pamiętać taki trend, który kiedyś się pojawił wśród niektórych ludzi, polegający na ćwiczeniu z niemowlakami lub noworodkami w taki sposób, że kręcono nimi za ręce, biodra i nogi? Osoby które to robiły uważały to za spoko sposób na zabawę z dzieckiem, a pediatrzy łapali się za głowy i bili na alarm, że w ten sposób można dziecku stawy powykręcać. Mimo wszystko

gedzior84






