@Mawid_Dotyka Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w pokłonach przynosi tę kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój. Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera: - Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudnym chujem! Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszystkich stron. Po chwili stwierdza: - Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.
@Mawid_Dotyka: U mnie na studiach kiedyś odbywały się zajęcia z pewnym doktorem, którego nikt nie lubił. Po wejściu do klasy zaczął się krzywić i sadzić teksty: "ale tu śmierdzi", "państwo mogliby się myć dokładniej przed zajęciami" i "ktoś tu chyba dziś się przestraszył kolokwium". Po czym usiadł i wyłożył nogi na biurko a tam całej grupie na podeszwie ukazała się wielka KUPA
9 listopada zaparkowałem swoje leciwe auto pod pewną apteką, dwa bloki niżej niż zazwyczaj. Przeprowadziłem się dwa miesiące temu w nowe miejsce, sąsiadom się kłaniam, raczej się do mnie już przyzwyczaili.
Auto stało sobie trzy dni - 11 listopada wsiadłem w nie, by jechać kupić coś do picia na stację benzynową i moim oczom ukazało się przerysowanie drzwi kierowcy i pasażera, po całej długości drzwi. Rysy głębokie, najprawdopodobniej zrobione kluczem. Dosyć szczęśliwie auto zostało objęte monitoringiem z apteki i tylko dlatego poszedłem zgłosić sprawę na policję. Zrobiono protokół przyjęcia zgłoszenia i ze względu na koszt szkody przewyższający 525 PLN sprawa nie jest traktowana jako wykroczenie ale jako sprawa kryminalna.
@JAI2L9LAD: szanuję, jak ktoś gdzieś zobaczy te flaki to niech zgłasza, 1500 zł to zapłacą ale zwiększy to ich koszty mocno jak będzie każdy baner zgłaszany
Facet przed wycieczką do Rzymu postanowił jeszcze udać się do fryzjera.
Podczas strzyżenia wspomniał fryzjerowi o wycieczce a ten na to:
- Rzym? Po co ktokolwiek chciałby tam jechać? Jest zatłoczony, brudny i pełno tam Włochów. Musisz być chyba szalony by tam chcieć jechać! No a jak chcesz się tam dostać?
Hej! Jak zwykle nie mam normalnego dostepu do neta wiec krotko napisze co mnie spotkalo:) Na poczatku wyladowalem w Angli. To juz wiecie ale ze tu drogo i pogoda taka sobie to za porada pewnego anglika i po zarobieniu kilkuset funciakow wyruszylem do hiszpani(Lorret de Mar) gdzie spedzilem 2 miesiace pracujac w barze( o ironia serwujac a-----l). Ale lato chyli sie ku koncowi, Spac w namiocie dluzej mi sie nie widzi, wiec wrocilem do anglii gdzie mam troche pracy od poprzedniego "pracodawcy". Moj Plan jest taki zeby w czasie spedzonym tutaj znalezc prace na statku pasazerskim i zwiedzic troche swiata latwym sposobem i zarabiajac dodatkowo. Nastepnie po uzbieraniu odpowiednich srodkow podroz do chin.
Jedyne co mnie martwi to kursy i inne szkolenia o ktorych slyszalem, ze sa potrzebne do pracy na morzu.
@niezarejestrowany: Praca w barze odziwo pomaga. Na poczatku myslisz ze tez bys sie napil ale jak dni mijaja i jest ci latwiej zaczynasz widziec co a-----l robi z ludzmi jak sponiewiera i odziera z wszelkiej godnosci i to pomaga:)
źródło: comment_gUZG042W7V5DYDt2Mzp6wL28AsEVtX8R.jpg
PobierzDo eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w pokłonach przynosi tę kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój. Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera:
- Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudnym chujem!
Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszystkich stron. Po chwili stwierdza:
- Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.