@anonanonimowy321: osoba 28 lat, mieszka na wsi z rodzicami, nie ma pracy, ma depresję, nigdy nie była na randce i nie ma ani 1 znajomego. Ale najbardziej szczują, że ,,to nie prawdziwe przegrywy" chłopcy, co się nazywają przegrywami, bo od roku nie ruchali i łapią jesienne doły. ( ͡°͜ʖ͡°)
@anonanonimowy321: no w naszej książce nie będzie żadnych ,,leniwych grubasów", większość chłopaków jest w naprawdę trudnej sytuacji i ,,wyjście z przegrywu" jest ponad ich siły. A my nie nazywamy przegrywami ludzi z depresją (też się leczę od gimnazjum), tylko osoby, które same siebie określają jako przegrywów, współtworzą przegrywosferę - ale też nie nazywamy ich tak w rozmowach, nasi bohaterowie wiedzą, że uważamy ich za wartościowe osoby i nie zgadzamy się,
@MrSknerus: Ja nie wiem jak można oskarżać, że nasza sympatia do Ciebie jest udawana, jak ja kota Twoją ksywką nazwałam. JAKI W OGÓLE MOŻE BYĆ WIĘKSZY DOWÓD SYMPATII
@wypok312: Osoba została wyrzucona z deski, jej zachowanie od miesięcy było ganione przez pozostałych. W jaki sposób osoba została wykorzystana? Typ sam się zgłosił, udzielił obszernego wywiadu, potem dostał swoją historię do autoryzacji (nie miałam żadnego obowiązku mu jej wysyłać, nikt tego nie robi, ale zależało mi, by czuł się z nią ok). Wprowadził drobne zmiany, niektóre wątki rozwinął, ja te zmiany zaakceptowałam (poza zamianą ,,wam" na ,,Wam" w jednym
,,Chciały obśmiać, wszystko opisać i zarobić pieniądze, oraz wzmocnić swoją agendę" - typ literalnie widział historię o sobie i ją zaakceptował, wprowadzając drobne zmiany. xD Tak samo jak pozostali. Tyle że poza tą jedną osobą nikt nie robi dymów.
@wypok312: Nie będzie żadnego obśmiania ani obsmarowywania. Tak, osoba od początku widziała, że rozmawia z nami do publikacji — tyle że początkowo miał to być artykuł w Gazecie Wyborczej, potem dostałyśmy propozycję napisania książki. Tak czy inaczej chłopak wiedział, że to idzie w eter i wyraził na to zgodę. Od początku było wiadomo, że jesteśmy w incelosferze, by zebrać materiał do publikacji. Wsparcia okazałyśmy mnóstwo wielu chłopakom, których w niej
@wypok312: Więc niech się cieszy, że nie poszłam z tym od razu na policję. Wiem o tej osobie wszystko (bo sama mi powiedziała, nawet wysłała swoje zdjęcia), więc problemu z ustaleniem tożsamości by nie było. I pójdę, jeśli groźby się powtórzą.
@wypok312: Oraz w najmniejszym stopniu nie jest mi żal osoby, która groziła mi śmiercią i pisała mnóstwo innych skrajnie obrzydliwych rzeczy w moją stronę. Może tylko być mi wdzięczny, że jego zdjęcia nie wylądowały na komisariacie wraz ze screenami.
@wypok312: W jaki sposób go zmanipulowałam? Pisząc na Wykopie, że zbieram materiał do publikacji, po czym odezwał się i w rozmowie głosowej mi o sobie opowiedział, a potem zatwierdził napisany tekst? xD A potem hurr durr, dziennikarki robią z inceli niestabilnych emocjonalnie niedojrzałych typów, którzy za nic nie potrafią wziąć odpowiedzialności. :/
Ja też jestem niestabilna emocjonalnie, mam stwierdzoną depresję i ADHD. Ale nie usprawiedliwiam tym swoich z-------h zachowań, choć
@czokobons: Jeszcze raz: koleś nie tylko się przede mną otworzył, ale przeczytał swoją historię, autoryzował swoje wypowiedzi i wszystko było ok, dopiero parę miesięcy później mu odwaliło, bo pojechał na obóz przyrodniczy, na którym wszyscy mieli go w dupie i nie umiał się odnaleźć, uznał, że ostatecznie it's over i zaczął się na nas wyżywać, miesiącami wyzywając, pisząc najobrzydliwsze rzeczy (m.in. uderzył w to, że kilka miesięcy wcześniej zaginęła moja
@czokobons: Zauważ, że żadna z osób, która jest na serwerze, na którym przebiegały nasze interakcje, go nie broni. Zaczął tworzyć podziały, wyzywać każdego, kto ma z nami ok relacje od cuckoldów i innych, nie pozwalał na żadne kulturalne dyskusje, bo non stop odwalał młyn, wyzywając na prawo i lewo, usiłując nas i innych sprowokować, próbując uderzać tam, gdzie najbardziej boli.
@M_xxx: nie pamiętam, żebyśmy zabierały zdanie na ten temat. Opisywałyśmy jedynie społeczność kobiet, które tak się określają i kontrowersje z tym związane.
@M_xxx: Mam nadzieję, że w pełni trzymasz się oryginalnej definicji incela i nie jesteś hipokrytą. Tzn. jest nim każda osoba (bez względu na płeć), która pozostaje w mimowolnym celibacie przez jakiś czas.
Zdradzą ci sekrecik, nie dziękuj: słowa zmieniają znaczenie. ,,Kawaler" pierwotnie oznaczał pasowanego rycerza, a ,,bielizna'' białe szaty. Incele bardzo się starali, by kojarzyć się z mizoginią i wciąż to robią.
Najzabawniejsze, że najbardziej burzą się na zrównywanie inceli
@SIerraPapa: Ani ja ani Maja nie jesteśmy z KryPy, czasem tylko tam piszemy. Ale tak, prawda, że na lewicy to prawie wszyscy, których znam, mają depresję albo inne zaburzenie. :D To mi się zresztą wydaje sensowne, bo lewica przyciąga ponadprzeciętnie wrażliwe osoby (nie mówię, że wszyscy na lewicy są bardzo wrażliwi, ale jest to powszechne). No i też to jest jedno z nielicznych środowisk, gdzie można otwarcie mówić o swoich
Aleksandra Herzyk, Patrycja Wieczorkiewicz
Tutaj jest potwierdzenie, że profil jest autentyczny: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1822159751306636&id=100005378862438