54599,56- 12,66 = 54586,90
Wczoraj znowu zaspałem, więc dzisiaj się przygotowałem. Zrezygnowałem z oglądania jak Musk odpala rakietę z komisu, oprócz zegarka ustawiłem budzik w komórce - pomogło :) Wystartowałem o 4:55 i skoczyłem zaliczyć standardową pętelkę 12km.
Temperatura miła - 6 stopni, więc założyłem krótkie ciuchy. Było dość ciemno, w sumie dopiero o 5:45 można było spokojnie wyłączyć czołówkę. Jak zwykle zdechłem na podbiegach, ale ogólnie wyszło minimalnie lepiej niż 2 dni temu.
W końcu jestem w miarę zadowolony z miesiąca - 201km zaliczone. Średnie tempo 5:02 może nie zachwyca, ale w sumie to i tak najlepsza średnia w ciągu ostatnich kilku miesięcy. No i w końcu przeszła na dobre kontuzja (ITBS) :)
A teraz czas na dobre śniadanko :)
Wczoraj znowu zaspałem, więc dzisiaj się przygotowałem. Zrezygnowałem z oglądania jak Musk odpala rakietę z komisu, oprócz zegarka ustawiłem budzik w komórce - pomogło :) Wystartowałem o 4:55 i skoczyłem zaliczyć standardową pętelkę 12km.
Temperatura miła - 6 stopni, więc założyłem krótkie ciuchy. Było dość ciemno, w sumie dopiero o 5:45 można było spokojnie wyłączyć czołówkę. Jak zwykle zdechłem na podbiegach, ale ogólnie wyszło minimalnie lepiej niż 2 dni temu.
W końcu jestem w miarę zadowolony z miesiąca - 201km zaliczone. Średnie tempo 5:02 może nie zachwyca, ale w sumie to i tak najlepsza średnia w ciągu ostatnich kilku miesięcy. No i w końcu przeszła na dobre kontuzja (ITBS) :)
A teraz czas na dobre śniadanko :)
Z okazji weekendu dzisiaj bieg z narastającą prędkością na bieżni. Testowałem bieżnie gdyż zamierzam włączyć ją do planu treningowego na kolejny sezon. 8km rozgrzewkowo 12km/h (5 min/km) a potem co 4 km przyśpieszałem o 0,5km/h więc 24km prebiegnięty w tempie 4:15 min/km.
Tak na gorąco to zegarek nie daje sobie rady z bieganie indoorowym, zaniżył wynik o prawie 3km ale da się to ręcznie skorygować, w
@PurpleHaze, na silownie