Ale masakra u mnie w miejscowości- grad wielkości piłki ping-pongowej, ulewa taka, że przeniosło cinquecento, nie wierzę! A ja sobie w Krakowie siedzę, aż mi głupio bo lubię być w takich przypadkach.
I tak mnie nie znacie ale pomimo to mam pewien pomysl na znalezisko - najdziwniejsze rzeczy w internecie. Nie wiem czy juz cos takiego bylo, pewnie tak ale jesli jestescie zaiteresowani to wrzuccie cos od siebie.