Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 5
konto usunięte via Android
- 293
Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
Gdyby tytanic kręcony był na Podlasiu
- 10
@MagicznyKarolek: a nie w Katowicach?
#anonimowemirkowyznania
Cześć.
Powiem Wam, że nie wiem co myśleć o ludziach i nie wiem jak postąpić. A, że nie ma mi kto doradzić to padło na pisanie. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie ma sensu wdawać się w jakieś głębsze przyjaźnie. Mało kto wie czym jest przyjaźń. Po tym jak zostałem potraktowany przez tak zwanych moich wieloletnich przyjaciół to myślę o tym, żeby wyjechać i zacząć wszystko od nowa gdzieś gdziekolwiek. Sam. Wszystko zaczęło się od rozwodu. Moja decyzja, przemyślana, druga strona sama przyznała, że to wszystko nie ma sensu. Rozstaliśmy się z ciężkimi sercami i bardzo to oboje przeżyliśmy, ale argumenty za rozstaniem były zrozumiałe i niezaprzeczalne dla nas obojga. A potem się zaczęło.... Z naszych wspólnych znajomych okazuje się, że nikt nie chce ze mną rozmawiać, nikt nawet nie zapyta jak sobie radzę. Wszyscy żałują byłej żony, że ona taka biedna i w ogóle, sprzedała swoją wersję wydarzeń... Nie miałem szans nawet się obronić, albo wyjaśnić bo mnie wszyscy na maksa zdystansowali i nawet się nie odzywają ani nie zapytają co słychać. A wiem, że z nią to latają na imprezy, na miasto, spotykają się... Jakbym nie istniał. Z jednej strony cholernie to jest przykre i zdumiewające jak bardzo ludzie mają gdzieś problemy "swoich przyjaciół", to pierwsza rzecz, która w moim rozumieniu skreśla kandydata na przyjaciela. Nie mam przyjaciół, mam znajomych. Jestem trochę trudnym człowiekiem więc też nie jest mi łatwo utrzymywać kontakty, no ale jak komuś jest źle i mu się życie wywraca do góry nogami to przynajmniej zapytam czy czegoś potrzebuje i czy wszystko ok i to naprawdę z dobrymi intencjami.... No ale może taki naiwny jestem, że ludzi to obchodzi. Kiedy było trzeba to byłem z pomocą jak potrzebowali, a w drugą stronę to już nie działa. Poczucie takiego odrzucenia i wykluczenia społecznego we mnie ciągle narasta. I tak się zastanawiam się czy się do tych ludzi w ogóle odzywać i próbować odbudować kontakt czy olać to całkiem...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Cześć.
Powiem Wam, że nie wiem co myśleć o ludziach i nie wiem jak postąpić. A, że nie ma mi kto doradzić to padło na pisanie. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie ma sensu wdawać się w jakieś głębsze przyjaźnie. Mało kto wie czym jest przyjaźń. Po tym jak zostałem potraktowany przez tak zwanych moich wieloletnich przyjaciół to myślę o tym, żeby wyjechać i zacząć wszystko od nowa gdzieś gdziekolwiek. Sam. Wszystko zaczęło się od rozwodu. Moja decyzja, przemyślana, druga strona sama przyznała, że to wszystko nie ma sensu. Rozstaliśmy się z ciężkimi sercami i bardzo to oboje przeżyliśmy, ale argumenty za rozstaniem były zrozumiałe i niezaprzeczalne dla nas obojga. A potem się zaczęło.... Z naszych wspólnych znajomych okazuje się, że nikt nie chce ze mną rozmawiać, nikt nawet nie zapyta jak sobie radzę. Wszyscy żałują byłej żony, że ona taka biedna i w ogóle, sprzedała swoją wersję wydarzeń... Nie miałem szans nawet się obronić, albo wyjaśnić bo mnie wszyscy na maksa zdystansowali i nawet się nie odzywają ani nie zapytają co słychać. A wiem, że z nią to latają na imprezy, na miasto, spotykają się... Jakbym nie istniał. Z jednej strony cholernie to jest przykre i zdumiewające jak bardzo ludzie mają gdzieś problemy "swoich przyjaciół", to pierwsza rzecz, która w moim rozumieniu skreśla kandydata na przyjaciela. Nie mam przyjaciół, mam znajomych. Jestem trochę trudnym człowiekiem więc też nie jest mi łatwo utrzymywać kontakty, no ale jak komuś jest źle i mu się życie wywraca do góry nogami to przynajmniej zapytam czy czegoś potrzebuje i czy wszystko ok i to naprawdę z dobrymi intencjami.... No ale może taki naiwny jestem, że ludzi to obchodzi. Kiedy było trzeba to byłem z pomocą jak potrzebowali, a w drugą stronę to już nie działa. Poczucie takiego odrzucenia i wykluczenia społecznego we mnie ciągle narasta. I tak się zastanawiam się czy się do tych ludzi w ogóle odzywać i próbować odbudować kontakt czy olać to całkiem...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
- 1
@AnonimoweMirkoWyznania: trzymaj sie Byku, takie zycie.
#anonimowemirkowyznania
Eh jestem już stara ta młodość minęła tak szybko (╥﹏╥) Zazdroszczę wszystkim młodym, na których czekają najlepsze chwile w życiu, przed nimi cały świat pójście do LO imprezy, nowe znajomości, chodzenie do szkoły, kontakty z nauczycielami w spoko relacjach tak jak ja miałam, czasem waksy, eh te wspomnienia, najlepsze chwile w życiu. Te 19 lat minęło tak szybko, za szybko tęsknie jak nie wiem za moją klasa nauczycielami i tym co było (╯︵╰,)
#anonimowemirkowyznania #przegryw #staroscnieradosc #gorzkiezale #smutek
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Eh jestem już stara ta młodość minęła tak szybko (╥﹏╥) Zazdroszczę wszystkim młodym, na których czekają najlepsze chwile w życiu, przed nimi cały świat pójście do LO imprezy, nowe znajomości, chodzenie do szkoły, kontakty z nauczycielami w spoko relacjach tak jak ja miałam, czasem waksy, eh te wspomnienia, najlepsze chwile w życiu. Te 19 lat minęło tak szybko, za szybko tęsknie jak nie wiem za moją klasa nauczycielami i tym co było (╯︵╰,)
#anonimowemirkowyznania #przegryw #staroscnieradosc #gorzkiezale #smutek
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: kierwa, ja mam 25. i twierdze, ze malolat jestem.
#anonimowemirkowyznania
2, 3 lata organizowania życia na nowo, żeby zdać sobie sprawę czego tak na prawdę szukam. Nigdy nie poznałem żadnej dziewczyny na trzeźwo. Nie miałem problemu z "poznawaniem" kobiet na imprezach. Każdy związek był pasmem moich alkoholowych idiotyzmów. Ukończyłem 3 letnią terapię alkoholową podczas, której udało mi się doprowadzić się do normalnego stanu. I tutaj pojawia się kłopot.
Założyłem profil w aplikacji i wyraźnie zaznaczyłem, że jestem abstynentem. Z ryja jestem takie 6-7 na 10. Byłem bardzo zadowolony, że pojawił się jakiś odzew. Najbardziej przykuła moją uwagę pewna dziewczyna, z którą zacząłem pisać. Po tygodniu wiedziałem, że to bardzo szczera i sympatyczna dziewczyna, z którą mamy wiele wspólnych zainteresowań.
Na początku ironicznie przedstawiała się jako ideał kobiety. Podczas kolejnych dni napisała, mi żebym się nie zdziwił jak po prostu, któregoś dnia przestanie odpisywac "bo tak już ma". I w zasadzie, to że tak na prawdę dużo jej brakuje do ideału. Od tego momentu przestała się odzywać. Średnio to rozumiem, bo na terapii nie było takich tematów :) Nie chcę wyjść na jakiegoś zdesperowanego błazna a z drugiej strony jestem ciekawy czym ona się kieruję. Wiem, że może problem wydaję się komuś mało istotny, ale może ktoś ma większe doświadczenie w #logikarozowychpaskow #zwiazki
2, 3 lata organizowania życia na nowo, żeby zdać sobie sprawę czego tak na prawdę szukam. Nigdy nie poznałem żadnej dziewczyny na trzeźwo. Nie miałem problemu z "poznawaniem" kobiet na imprezach. Każdy związek był pasmem moich alkoholowych idiotyzmów. Ukończyłem 3 letnią terapię alkoholową podczas, której udało mi się doprowadzić się do normalnego stanu. I tutaj pojawia się kłopot.
Założyłem profil w aplikacji i wyraźnie zaznaczyłem, że jestem abstynentem. Z ryja jestem takie 6-7 na 10. Byłem bardzo zadowolony, że pojawił się jakiś odzew. Najbardziej przykuła moją uwagę pewna dziewczyna, z którą zacząłem pisać. Po tygodniu wiedziałem, że to bardzo szczera i sympatyczna dziewczyna, z którą mamy wiele wspólnych zainteresowań.
Na początku ironicznie przedstawiała się jako ideał kobiety. Podczas kolejnych dni napisała, mi żebym się nie zdziwił jak po prostu, któregoś dnia przestanie odpisywac "bo tak już ma". I w zasadzie, to że tak na prawdę dużo jej brakuje do ideału. Od tego momentu przestała się odzywać. Średnio to rozumiem, bo na terapii nie było takich tematów :) Nie chcę wyjść na jakiegoś zdesperowanego błazna a z drugiej strony jestem ciekawy czym ona się kieruję. Wiem, że może problem wydaję się komuś mało istotny, ale może ktoś ma większe doświadczenie w #logikarozowychpaskow #zwiazki
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: nie ma co rozkminiac
#anonimowemirkowyznania
Mam wrażenie, że się gubię w życiu, że radzę sobie średnio.
Mieszkam sobie już te dwa lata w "dużym mieście" (wprawdzie ni to Kraków ni Warszawa), i nie umiem się odnaleźć. Mianowicie chciałbym jakoś posuwać swoje życie do przodu, mieć kiedyś dziewczynę, paru znajomych, z którymi można gdzieś wyjść no i... w tym wszystkim problem, że ludzie radzą sobie z tym naturalnie, a ja mam wrażenie, że tkwię w miejscu.
Od czasu kiedy tu mieszkam (na pokoju wprawdzie) i pracuję zmieniłem się z zachowania, bo bardzo chciałem zacząć żyć, robić coś z przyjemnością. W moim rodzinnym miasteczku nie mam żadnych perspektyw. Wcześniej, na studiach również próbowałem wychodzić gdzieś do ludzi, stawałem się coraz bardziej otwarty.
Najwięcej otwartości nabyłem w pracy, pomimo, że jestem introwertykiem. Choć rozmawiam ile mogę, nie umiem stworzyć relacji z rówieśnikami, które wyszłyby gdzieś poza pracę..
Mam wrażenie, że się gubię w życiu, że radzę sobie średnio.
Mieszkam sobie już te dwa lata w "dużym mieście" (wprawdzie ni to Kraków ni Warszawa), i nie umiem się odnaleźć. Mianowicie chciałbym jakoś posuwać swoje życie do przodu, mieć kiedyś dziewczynę, paru znajomych, z którymi można gdzieś wyjść no i... w tym wszystkim problem, że ludzie radzą sobie z tym naturalnie, a ja mam wrażenie, że tkwię w miejscu.
Od czasu kiedy tu mieszkam (na pokoju wprawdzie) i pracuję zmieniłem się z zachowania, bo bardzo chciałem zacząć żyć, robić coś z przyjemnością. W moim rodzinnym miasteczku nie mam żadnych perspektyw. Wcześniej, na studiach również próbowałem wychodzić gdzieś do ludzi, stawałem się coraz bardziej otwarty.
Najwięcej otwartości nabyłem w pracy, pomimo, że jestem introwertykiem. Choć rozmawiam ile mogę, nie umiem stworzyć relacji z rówieśnikami, które wyszłyby gdzieś poza pracę..
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: sam wyhdz z inicjatywa i cos zorganizuj, spytaj kogos z roboty czy wychodzi gdzies itp.
Ja chce nowe Diablo albo dodatek do D3...
- 0
@SIX_PATHS_OF_PAIN: a ja rynek w d3 i wracam do gry
- 0
@SIX_PATHS_OF_PAIN: tak, aczkolwiek forma hamdlu z d2 bardziej by mi odpowiadala.
- 0
@SIX_PATHS_OF_PAIN: runy mialy wymierna wartosc. Itemki za runy.
AH w d3 to byla niezla opcja. Po usunieciu ta gra umarla.
Zalogowalem sie dwa lata temu, zeby zobaczyc co sie dzieje i... pusto.
AH w d3 to byla niezla opcja. Po usunieciu ta gra umarla.
Zalogowalem sie dwa lata temu, zeby zobaczyc co sie dzieje i... pusto.
- 1
@SIX_PATHS_OF_PAIN: no, jak mi spadl itemek za 200$ tez mialem frajde :p
- 7
ehhh znowu nam się wysypały m&msy towarzyszu ;/
Jaki prezent z Polski mozna przywiezc partnerom biznesowym z Austrii?
Jakis a-----l ?
Chcialem kupic dla nich po flaszce Starki, ale kolega mowi mi, ze to sa ścieki i moze im nie smakowac.
#kiciochpyta
Jakis a-----l ?
Chcialem kupic dla nich po flaszce Starki, ale kolega mowi mi, ze to sa ścieki i moze im nie smakowac.
#kiciochpyta
- 0
@michal_szn: Zubroweczka w ladnym opakowanku. Oczywiscie z trawka w srodku.
- 1
- 6
Moze bysmy zorganizowali jakis wykopowy beatbattle? Sampel jako motyw przewodni, dowolne efekty, dowolny styl muzyczny?
#produkcjamuzyki #samplepolskirap #hiphop #muzykaelektroniczna
#produkcjamuzyki #samplepolskirap #hiphop #muzykaelektroniczna
- 0
@qnebra:
1. 10dni na skonstruowanie bitu
2. tydzien glosowania w ankiecie w celu wylonienia zwyciezcy.
Ja sam jestem laikiem produkcji, a mysle, ze taka akcja zmotywowalaby wiele osob do zabawy.
1. 10dni na skonstruowanie bitu
2. tydzien glosowania w ankiecie w celu wylonienia zwyciezcy.
Ja sam jestem laikiem produkcji, a mysle, ze taka akcja zmotywowalaby wiele osob do zabawy.
- 0
@EnderWiggin: he - he
- 0
@William_Lawson: Duzo nam nie trzeba, wrzucic sampel i walczyc :)
- 0
@William_Lawson: co proponujesz i na czym stanelo poprzednkm razem? Kiedys na polskim forum art of sampling byla taka zabawa i szlo.
- 2
Na dziennej łamana jest demokracja!
- 3
- Czynię dobro
- UK
Żeby nie było to całość zamieszczam w komentarzach.
#podrywajzwykopem #logikaniebieskichpaskow i może jeszcze #p0lka
#muremzazdzichem