1. Jesteś w szczęśliwym związku i niedługo planujecie ślub 2. Chcesz żeby to był wyjątkowy moment, więc dogadujecie się żeby narzeczona poleciała za granicę kupić wypasioną suknię. 3. Narzeczona daje dupy za granicą pierwszemu lepszemu poznanemu murzynowi na wycieczce finansowanej z twoich pieniędzy. 4. Czarny bąbelek . .
Kobiety w dzisiejszych czasach literalnie nie mogą przegrywać. Jakiś czas temu poznałem taką jedną p0lke. Wcześniej rzucił ją chłopak po roku związku, nie mogła sobie z tym poradzić, ciągle rozpaczała i płakała w poduszkę. Ja wtedy już byłem po łyknięciu czarnej pigułki więc tylko obserwowałem i czekałem na rozwój wydarzeń. Okazało się że po miesiącu od zerwania już zaliczyła pierwsze ONS z chadem a po 2 miesiącach była już w kolejnym związku
@Fekalny_okuratnik: tak, skakanie z jednego ons na drugi, bez bliskości i ciepła, jakieś porwane, nierokujące kilkutygodniowe relacje to mega wygryw. Serio?
@stray_dog: seks na zawołanie może mieć każdy, za marną stówę czy dwie, skoro to taka wspaniałość. Stado obiterów to mit wymyślony na usprawiedliwienie swoich niepowodzeń. Załóż konto na dowolnym portalu dla gejów to się dowiesz jak wygląda ta wymarzona atencja od przypadkowych ludzi z którymi nie chcesz mieć nic wspólnego. Mężczyzna nic nie musi, za to wiele może, kto ci wmówił że cokolwiek musisz?
@stray_dog: zdajesz sobie sprawę że seks darmowy to nie musi być seks udany? Ja wiem że średnia wieku tutaj to 18 lat i to jest wiek automatyzmu seksualnego, ale no litości, to takie dosyć intuicyjne że ilość to nie jakość. Tak, widziałam te "eksperymeny", które super pokazują jaką wartość dla obdarowanego ma ta wytęskniona żenująca "atencja".
@stray_dog: no właśnie ci tłumaczę że seks na zawołanie to nie jest gwaracja niczego fajnego, czy darmowy czy płatny, dlatego w pierwszym wpisie odwołałam się do braku bliskości w ons, bo to jest wg mnie wyznacznik wygrywu, a nie ilość. Dopuszczasz opcje że kobiety inne wartości cenią wyżej niż faceci (zwłaszcza tak młodzi, bo to się też zmienia z wiekiem), czy nie przewidujesz takiej możliwości?
@stray_dog: śmiem twierdzić że dla 99% normalnych ludzi celem i wygrywem jednak nie jest mieć stado orbiterów "na wszelki wypadek", tylko jedną (słownie: jedną) bliską osobę na dobre i na złe. Ten który nigdy nie był w związku i ten który był w dziesięciu, każdym krótkim i nieudanym plus 3 onsy to takie same przegrywy.
@stray_dog: gdzie jest te 10 osób do wyboru, znowu chodzi o ten ściek tindera? Dziewczyny na tinderze są w takiej sytuacji w jakiej bylbyś na portalu gejowskim, też miałbyś 10 orbiterów do wyboru i którego byś wybrał?
Słuchaj to jednak nie to Nie ma między nami chemii Nie pasujemy do siebie Zasługujesz na kogoś lepszego Nie jestem gotowa na związek Nie szukam chłopaka
@Geralt678: gdyby chodziło tylko o wygląd to dostałbyś taki przekaz na pierwszym spotkaniu bo akurat krzywą mordę widać w pierwszych pięciu minutach. Skoro były aż trzy to znaczy że dziewczyna cię nie skreśliła i chciała poznać bliżej, ale jednak nie wyszło.
Brutalna dawka blackpillu! Na pewnej grupie femoidy zostały zapytane co im "się podoba" u płci przeciwnej. Sami widzicie, najczęściej przewijał się wzrost, włosy i zarys twarzy. Więc na starcie: Over dla manletów, zakolaków, i cofniętoszczękich W innych komentarzach czasem julki jasno pisały, że "ciemna
@DamianeX1X: akurat w tych paru przykładach wzrost pojawia się aż dwa razy a szczęka aż raz. Za to cztery razy pojawia się uśmiech i również cztery razy oczy. Ale co tam, trzymajmy się stałej narracji że tylko wzrost i szczęka, it's over itd.
#anonimowemirkowyznania Dziwie się, że poznawanie drugiej połówki w internecie jest coraz bardziej popularne niż na żywo. Według mnie nie da się poznać kogoś przez internet (oczywiście są wyjątki) a wszelkie aplikacje służą raczej do seksu. Weźmy przykładową sytuację gdzie fajnie się piszę z dziewczyną i umawiacie się na pierwsze spotkanie. Załóżmy też, że spotkanie przebiegło okej i co potem? Po kilku takich spotkaniach musisz zdeklarować się czy chcecie być na poważnie, co oczywiście jest bez sensu bo tak na prawdę nic was nie łączy i się nie znacie. Z drugiej strony jak się nie zdeklarujesz to najprawdopodobniej kontakt się urwie bo nic z tego nie wynikło albo znalazła sobie lepszego. Żadna nie będzie się spotykała tylko w celach koleżeńskich. Najczęściej jest ghosting po spotkaniu i dziewczyna szuka lepszego, ewentualnie wszystko było super ale utknąłeś gdzieś w wiadomościach od lepszych gości i cie olewa. Jak jesteś przystojny i w jej typie to wyjdzie z tego ons albo fwb. Jak dla dziewczyny coś takiego to nie nowość to nie będzie naciskała nawet na związek. Zresztą "po przejściach" raczej mała szansa, że będzie kiedykolwiek w stanie zaangażować się uczuciowo, więc i tak nic nie wyjdzie ze związku. Jak trafi się jakaś perełka (normalna dziewczyna) to albo szybko ucieknie bo się przerazi, że każdy szuka seksu (co jest przeznaczeniem tych apek) albo szybko trafi na fajnego gościa, który ją stąd wyciągnie i stworzą związek (bardzo mały % ale ty właśnie na to liczysz). Oczywiście są różne kobiety ale najczęściej to szukanie seksu z topowymi gościami albo sfrustrowane kobiety, które z jednej strony gardzą mężczyznami a z drugiej chciałyby mieć najlepszych dla podbicia sobie ego (mimo że same są przeciętne). Mężczyźni często szukają kobiet na portalach randkowych ale nie dlatego, że szukają seksu tylko, że nie mają innych alternatyw (brak możliwości na żywo np albo wycofanie).
@AnonimoweMirkoWyznania: młodzieży się chyba wciąż wydaje że konta na tinderze mają absolutnie wszyscy, niezależnie od wieku, sytuacji i stanu cywilnego. Otóż nie wszyscy, a nawet nie większość. Większości na tinderze nie ma, za to znajdziesz tam ludzi o specyficznych cechach i profilu, to nie jest pełny przekrój.
@Czyste_Buty: Co sądzimy? Ona się tobie spodobała, a ty jej mniej i wiedziała to po pierwszym spotkaniu, dlatego kolejnych nie było. Sytuacja częsta i działa w obie strony, nie widzę tu żadnej winy. Gdyby bez słowa zablokowała numer albo powiedziała wprost spadaj to też byłbyś zły, dziewczyna próbowała być uprzejma i zakończyć dyplomatycznie, to też źle.
@DunningKruger: Sprawianie bólu jakiejś małolacie, na tyle mocno że usiłowała się ochronić. To faktycznie brzmi jak kwintesencja udanego seksu, szacun.
"Jak można mówić, że tutaj nie ma presji politycznej, jeżeli my, włączając telewizor, codziennie słyszymy o zaostrzaniu ustawy, o karach więzienia, restrykcjach, represjach - zaznacza, prof. Marzena Dębska z Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
@HoganPaul: co masz na myśli że od początku było zagrożenie życia? Czyli od kiedy? Byłam w ciąży 3 razy i żadna z ciąży nie była dla mnie zagrożeniem tak z zasady. Ciążę diagnozuje się zwykle 5-6 tc, badania prenatalne pappa od 12 tc, nifty, amnio tak od 10, trochę się czeka na wyniki, więc o wadach prenatalnych wiesz gdzieś od 13-14 tc. Ale to wciąż nie jest zagrożenie życia, to
@HoganPaul: Wiesz dlaczego kobiety decydują się na to zagrożenie? Bo na końcu dostają nagrodę, fantastyczną. Ta dziewczyna wiedziała że nagrody nie będzie, letalny płód nigdy nie zamieni się w dziecko. Więc w imię czego, po co musiała to ryzyko ponosić, ryzyko bycia w ciąży i ewentualnego porodu? Przed wyrokiem tk taka ciąża mogła być terminowania w 14 tc, zanim jeszcze doszło do jakiegoś zagrożenia życia, skoro wiadomo było że i
co się #!$%@?ło to ja nawet nie, stoję sobie w dino w kolejce do kasy, nadchodzi moja kolej, zdejmuje plecak, chcę ściągnąć lewą szelkę z ramienia, a tu jakaś dziewczyna taka 9/10 dostaje w ryja z łokcia, ino ręką sprawdziła czy jej krew nie leci z mordy, moja mina: (ʘ_ʘ), mówię "przepraszam bardzo", a ona tylko się uśmiechnęła i poszła dalej #wtf #przegryw
2. Chcesz żeby to był wyjątkowy moment, więc dogadujecie się żeby narzeczona poleciała za granicę kupić wypasioną suknię.
3. Narzeczona daje dupy za granicą pierwszemu lepszemu poznanemu murzynowi na wycieczce finansowanej z twoich pieniędzy.
4. Czarny bąbelek
.
.