Tak ostatnio jeździłem właśnie na tej trasie, a jeszcze wcześniej śmigałem do Tych i dochodzę do wniosku że w Polsce wystarczą dwa pasy w każdą stronę przedzielone barierką zamiast autostrad. Kulturę jazdy mamy akurat dobrą żeby zrozumieć że lewy pas służy tylko do wyprzedzania :)
@vexeen, najlepiej używać moneybookers i netellera, ale wpłacając pieniądze gdzieś poprzez MB musisz zaznaczyć czy pieniądze zostaną użyte w celach hazardowych. Moim zdaniem to bardziej wymóg nałożony przez takie kraje jak Polska (żeby wiedzieli że sprawdzamy i powiemy kto i gdzie wpłacał kasę).
Co do wyłapywania przelewów to nie słyszałem. Wiem tylko że informacje o transferach przychodzących powyżej 20 tysięcy euro automatycznie trafiają do fiskusa.
Nie rozumiem jak e-hazard może mieć wpływ na dzieci skoro każda szanująca się firma bukmacherska sprawdza tożsamość przed zleceniem wypłaty a nawet i po założeniu konta. Poza tym jak dziecko może korzystać z e-hazardu bez konta bankowego, moneybookers czy netellera gdzie też weryfikuje się tożsamość. Ok, konto max czy inny junior może mieć 16latek, ale i tak zakłada mu je rodzic...
Oczywiście rząd woli okradać ludzi nakładając wysokie podatki, niż zarabiać na
Z tego co kojarzę e-hazard w USA jest zakazany i będąc na tamtejszym terytorium nawet nie połączymy się ze stronami firm hazardowych. Z drugiej strony to trochę dziwne, bo z USA pochodzi jedna z lepszych firm bukmacherskich - Pinnacle.
Firmy hazardowe są zarejestrowane przeważnie na terytoriach Giblartaru, Malty gdzie nie płaci się od tego podatku - dlatego marża pobierana przez bukmachera jest mniejsza i kursy atrakcyjniejsze w przeciwieństwie do firm naziemnych takich
Najlepsze jest to że hazard w internecie (zakłady bukmacherskie, poker etc etc) są niby zakazane i nikt o nich nie wie a większość dyscyplin sportowych jest sponsorowana przez firmy bukmacherskie a nawet stają się sponsorami tytularnymi (Unibet Ekstraklasa), kończąc na sponsorowaniu reprezentacji Polski (Expekt). To jest Polska właśnie.
Zaproponować najmniej a nie zaproponować niczego to różnica. Ostatnio mówią że mają dla mnie ofertę a oczywiście oferta jest dostępna dla każdego nowego abonenta.
Nie zgodzę się. Mam Erę Biznes i ani zostawianie dużych kwot ani przedłużanie umów przez telefon lub internet nie zawsze jest lepsze. Zawsze trzeba upominać się o swoje i wtedy słyszę: "a rzeczywiście mam dla Pana nową ofertę urodzinową Ery". Pic na wodę.
Liczą na niewiedzę klienta o obecnej sytuacji na rynku telekomunikacyjnej i wciskają kit. Po zwróceniu uwagi że oferta przez nich proponowana jest słabsza lub równa z obecnymi dla nowych klientów znajdują promocje z kosmosu i Ci ją oferują. Nie upomnisz się, zapomnij o jakimkolwiek bonusie. Do tego raz dzwonią pół roku przed końcem umowy a raz pół roku po zakończeniu... warto sobie zapisać w kalendarzu
Tyle wiesz ile się nasłuchasz i wszystko podpinasz pod stereotypy. Komuś zginęło auto, które fajnie zobaczyć na ulicy pośród szarej rzeczywistości pasatów 1.9 TDi, w które ktoś włożył kasę, czas, które w zerowym procencie ma w sobie "tuning" jaki mają wspomniane przez Ciebie 10 letnie golfy i nikt nie oczekuje od Ciebie tego żebyś płakał. Po prostu na kilku forach informacja rozeszła się szybko, tutaj wrzuciłem raczej bez ambicji
Ciekaw jestem jaka byłaby reakcja społeczności tego forum, gdyby ktoś założył tam temat odbiegający od wszystkich w którym pojechałby bo bandzie z seksem i innymi damsko-męskimi igraszkami... na końcu oczywiście wyrażając chęć hmm... nawrócenia ;p
Czytam codziennie wykop od ponad roku, nie udzielałem się po prostu, ale czytając takie forum to po prostu nie wierzę że można aż tak podchodzić do życia (mam na szerokie pojęcie 'życia zgodnie z regułami kościoła')
Moim zdaniem nie ma w tym nic złego, szkoda tylko że część tych śmieci wylądowała w rzece.
Widziałem co działo się przed spotkaniami reprezentacji Anglii lub meczu o tarczę wspólnoty na Wembley. Wszystkie ulice pełne kibiców a chwilę przed rozpoczęciem meczu także i śmieci. Wtedy przychodzi firma, zbiera wszystkie śmieci, puszki etc. i jest czysto. Tak samo po meczu.