Mirki trzymajcie mnie. Jadę do domu na pogrzeb kuzyna, 400km nocnym autobusem - ok 7 h jazdy. 5 osób w całym autobusie, w tym 2 kierowców. Wchodzi marchewkowo ruda Grażyna i oburzona mówi do kierowcy. G: Pan tu będzie spał? - wskazując na tylną kanapę. K: A co? Myśli pani, że dla pani pościeliłem? G: No bo wie pan. Ja tu często jeżdżę i zawsze tu miałam wolne... K: No dziś jest zajęte, przykro mi. Grażyna oburzona zaczęła się mościć na siedzeniu naprzeciwko mojego. Wzdycha, kręci się podnosi oparcie.
miałem okazje spędzić kilka godzin w Kopenhadze. Jadłem w różnych miejscach na świecie, nawet brytyjską paszę, ale nie istnieje jedzenie bardziej obrzydliwe, niż duńskie wynalazki. nawet jajecznice k***a słodzą. a ziemniaki i warzywa gotowane do obiadu dają zimne jak z lodówki ##!$%@? #wtf #jedzenie ale przynajmniej miasto nawet ładne. #dania #kopenhaga
@kryptomanix: A tam nalana to mi nie przeszkadza, nawet lepiej, bo ostatnio się taka trafiłą, z 150cm wzrostu, morda mała (w mojej dłoni sie cała jej głowa zmieściła), rączki mikro (palce 2 razy krótsze od moich, i 3 razy ciensze) ale cycuszki ładne, a dupa tak nalana, że idealnie się do mnie wpasowała. Normalnie uroki małej i dużej dziewuchy w jednym. Polecam.