Zawsze jak spadnie trochę śniegu uruchamia mi się jedno bardzo żywe wspomnienie, mam wrażenie, że jest taki jakby save z gry, że byłbym wstanie je wczytać z pamięci i się tam przenieść.
Jest zima 2007, prawdopodobnie luty. Piątek po południu. Wracam z Gimbazy z paczką kolegów. Śniegu napadało tyle, że już chyba nigdy potem nie uświadczyłem takiej ilości. Idziemy przez rynek w naszym mieście powiatowym. Przekopanych jest kilka przejść przecinających go. Zaspy
Jest zima 2007, prawdopodobnie luty. Piątek po południu. Wracam z Gimbazy z paczką kolegów. Śniegu napadało tyle, że już chyba nigdy potem nie uświadczyłem takiej ilości. Idziemy przez rynek w naszym mieście powiatowym. Przekopanych jest kilka przejść przecinających go. Zaspy
#swieta #muzyka #oswiadczenie #nostalgia #bojowkadrivinghomeforchristmas