#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam pewien problem. Pisze z pewną dziewczyną, już przez pewien okres czasu, spotkaliśmy się już kilka razy, i w sumie wszystko było bardzo spoko, jej samej bardzo zależało, sama ustawiała spotkania, sama pisała, zaczynała rozmowy, byliśmy w stanie przepisać cały dzień - aż do piątku, gdzie wszystko się zepsuło. W piątek już nie pisała tak jak zwykle, w sobotę przez cały dzień się nie odzywała, a jak ja się odezwałem,
Mirki, mam pewien problem. Pisze z pewną dziewczyną, już przez pewien okres czasu, spotkaliśmy się już kilka razy, i w sumie wszystko było bardzo spoko, jej samej bardzo zależało, sama ustawiała spotkania, sama pisała, zaczynała rozmowy, byliśmy w stanie przepisać cały dzień - aż do piątku, gdzie wszystko się zepsuło. W piątek już nie pisała tak jak zwykle, w sobotę przez cały dzień się nie odzywała, a jak ja się odezwałem,
Hej. Poradźcie mi. Jestem z facetem od kwietnia. Mieszkam aktualnie na totalnym zadupiu, gdzie komunikacja jest straszna (nie mam prawa jazdy). Jeżdżę sobie z tego zadupia do pracy komunikacją miejską, jak muszę podjechać gdzieś do miasta coś załatwić to też idę na komunikację miejską i jest oki - narazie nie mam możliwości zrobienia prawa jazdy, więc w ten sposób podróżuję. Muszę załatwić pilną sprawę w innym mieście (miasteczku w sumie)- niedaleko